wjechały na plażę tzw. buldożery w asyście policji i po jedynym wykrzyczanym do megafonu komunikacie w stylu "prosimy o opuszczenie budynku" zaczęły rozwalać prowizoryczne chatki, w których nocowało ze 20 osób. Hello??! A czy nie powinno się czasami przeszukać tychże rzekomych pustostanów, i wyprowadzić zamieszkujących je ludzi, nim zacznie się je wyburzać? Najwidoczniej w tym filmie poziom 'dramatyzmu' najlepiej podnoszą uciekające laski ledwo uchodzące z życiem przed ciężkim sprzęt latającym im tuż nad głowami.