PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=676364}

Babadook

The Babadook
6,0 65 086
ocen
6,0 10 1 65086
7,2 30
ocen krytyków
Babadook
powrót do forum filmu Babadook

Nawet niezły

ocenił(a) film na 6

W dzisiejszym kinie poszukuję filmów grozy, które mnie zaskoczą. Czymkolwiek, ale żeby to nie był film złożony z klisz i powielanych wątków od lat. Zasiadając do "Babadooka" miałem mieszane odczucia i choć produkcja ta jest klasycznym, kameralnym horrorem, poruszającym się według przetartych szlaków, to jednak jest dość interesująca - choćby sama postać Babadooka - tak naprawdę nie wiemy kto to i czy w ogóle istnieje naprawdę. A może to wytwór wyobraźni styranej życiem, samotnej matki? Każdy to musi zinterpretować po swojemu. Film ten nie jest jednak aż tak zwyczajnym, typowym horrorem komercyjnym, bo oscyluje także w kierunku dramatu psychologicznego i głównym bohaterom nadano mocny zarys osobowości. Nie są to papierowe postacie, jak w większości nowoczesnych produkcji z tego nurtu. I przyznam, że początkowo ich relacje dla mnie dziwne się wydawały i ten dzieciak, Sam, był taki żyjący w swoim świecie. Po seansie jednak wiem, że miało to nadać dodatkowej głębi, charakteru.

Na szczęście "Babadook" nie okazał się kolejnym płytkim, niemal prymitywnym filmidłem, gdzie po raz tysięczny dostaniemy historię w stylu starożytny demon/duch zmarłej osoby opanował dziecko, a jego matka/rodzice musi/muszą udowodnić swoją miłość i udobruchać ducha/demona, odnaleźć jego truchło albo mogiłę i dać mu ukojenie. Mimo, że tytuł ten nie przekracza żadnych norm gatunkowych, a elementy grozy są trywialne, to jednak w ciekawy sposób balansuje na granicy klasycznego horroru, a mrocznego kina psychologicznego. Akcja zawiązuje się powoli, niespiesznie. Można powiedzieć, że nawet niemrawo, bo coś więcej zaczyna się dziać mniej-więcej ok. połowy. Pierwszy akt to wprowadzenie w świat bohaterów, ich koszmarów i obaw. Zarówno matka, jak i syn są wyalienowani, praktycznie niezdolni do życia w społeczeństwie. Dzieciak żyje w krainie fantazji, gdzie ciągle zwalcza potwory różnej maści, a matka choruje na depresję i ciągle wspomina tragicznie zmarłego męża.

Straszenie w dalszej części obrazu polega na ogranych elementach jak pukanie do drzwi, gaszenie światła itd. Z tym, że nieznajomość antagonisty wpływa na naszą wyobraźnię i podświadomość. Fajnie też wykreowano Babadooka - de facto nie wiadomo co to jest ani czy w ogóle istnieje. Fizycznej obecności tego praktycznie nie uświadczymy. Więcej tutaj symboliki i minimalizmu niż podawania na tacy faktów i genezy. A to jest niestety zmorą dzisiejszych horrorów – zaczynamy je oglądać i już po dziesięciu minutach dostajemy całą obszerną genezę, historię, motywację ducha/demona/zabójcy/zmutowanego komara/wpisz cokolwiek. Na szczęście tutaj tego uniknięto. Jest nikomu nieznana książka, która nagle się pojawia w domu Amelii, potem tajemnicze zdarzenia i narastająca paranoja. Robi to za klimat, a oszczędność i skromność w formie pozwala rozwinąć się treści. Film oceniam na 6/10, bo jednak znam lepsze w podobnym stylu. „Babadook” to solidna, rzemieślnicza robota, ale raczej nic ponadto. Realizacja i strona techniczna jest przyzwoita, fabuła dość ciekawa, choć mamy też parę dłużyzn, ale całość w pamięć przesadnie nie zapadnie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones