PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=638081}
6,5 17 tys. ocen
6,5 10 1 17005
5,7 15 krytyków
Baczyński
powrót do forum filmu Baczyński

Nic na siłę

ocenił(a) film na 8

Przykro mi, jeśli film o Baczyńskim ma stać się dla dzieci w szkołach rodzajem przymusu. Jeśli nauczyciele każą, a przekorni uczniowie umrą z nudów, nastawieni od razu na nudę. A przecież Krzyś w szkole miał słabe oceny... z polskiego ! A zatem nic na siłę. Mam nadzieję, że przez ten piękny poetycki obraz nie zmaleje, a wzrośnie zainteresowanie Krzysztofem. Polecam gorąco tym, którzy są gotowi na kontakt z jego twórczością.

ocenił(a) film na 10
Majtrej

Nie zgadzam się. My w szkole również pomstowaliśmy na ,,Pana Tadeusza", pamiętam,że chodziłem wściekły ucząc się inwokacji i czytając dzieło Mickiewicza -To sobie Adaś wierszyk napisał - mówiłem wkurzony. po latach doceniłem wartość poematu. to nie jest tak,że dziecko ma wybierać, jak nie chce trzeba go zmusić by po latach docenił, że nie został idiotą i nieukiem. Tak to w szkole chłopcy graliby tylko w piłkę nożna, koszykówkę albo w gry komputerowe a dziewczynki bawiłyby się lalkami. Nie zgadzam się z twoim wpisem prócz ostatniego zdania. przykro mi. Mam nadzieję,że nie weźmiesz tego do siebie. Niestety jak dziecko nie chce trzeba na siłę by kiedyś, powtarzam się, było mądre i nie żałowało,ze ktoś zaniechał jego edukacji.

sieciowiec652

zgadzam się z sieciowcem 100%

ocenił(a) film na 8
sieciowiec652

Wiesz, to wynika po prostu z mojej obawy przed skonfrontowaniem tego, co zobaczą na ekranie, z tym, jaki to wywoła efekt. Akurat siedziało za mną w kinie towarzystwo rozbawione tym, co widzą. Zrobiło mi się przykro, że zostali zmuszeni do oglądania tego, z czego kpią. Jeśli rzeczywiście to docenią po latach, dopiero wtedy do nich dotrze jakiś sens czy przesłanie- cudownie! Trzymam za to kciuki :) I cieszę się, że tak twierdzisz, że się ze mną nie zgadzasz ! :))

ocenił(a) film na 10
Majtrej

Ten wpis wiele wyjaśnia, chyba nie do końca zrozumiałem intencje zawarte w twojej pierwszej wypowiedzi, więc jeśli coś wyraziłem się nazbyt ostro to przepraszam. wiemy wszak,że nie do wszystkich dotrze przesłanie tego dzieła ale może niektórych zainteresuje, ktoś sięgnie po tomik wierszy Baczyńskiego,a może w następstwie tego faktu i innych poetów ktoś inny wklepie na klawiaturze Krzysztof Kamil Baczyński na stronie może nie zawsze wiarygodnej Wikipedii, jeszcze inna osoba przeczyta biografię czy poczyta o powstaniu albo odwiedzi Muzeum Powstania Warszawskiego. A nawet jak młody człowiek przystanie w zadumie przy którejś z tablic poświęconych powstańcom na warszawskiej ulicy to już będzie wielkie zwycięstwo tego filmu.

ocenił(a) film na 8
sieciowiec652

Rzeczywiście jakoś tak to niezbyt jasno napisałam. Nie wyraziłeś się nazbyt ostro, naprawdę mnie to ucieszyło, że stanąłeś w obronie i filmu, i Baczyńskiego, i - dzisiejszej młodzieży :) Ja jestem pod wrażeniem filmu, a z twórczością Krzysia mam do czynienia od lat, z racji zainteresowań i pracy, sięgnęłam po napisane przez Budzyńskiego biografie, dlatego doceniam w filmie dbałość o szczegóły! Dużo jest zarzutów wobec "Baczyńskiego"- ale czy da się jedynie-słusznie wyrazić poezję?.. :)

ocenił(a) film na 8
Majtrej

W podstawie programowej mamy przewidziany tylko jeden wiersz Baczyńskiego i krótką notkę biograficzną na jego temat. Rzeczywiście 95% klasy spała albo grała na smart fonach ale dla mnie film był wyjątkowym przeżyciem. Mistrzowski montaż i zdjęcia oraz wspaniała gra Kościukiewcza idealnie moim zdaniem odzwierciedlała wszechobecny smutek i nostalgię tamtych czasów. Przerywniki w postaci ujęć recytujących studentów, z początku nie pasujące i lekko kiczowate, później stworzyły z resztą filmu pełną wyjątkową całość. Historia nie dłużyła się, zostawiając pewien niedosyt i żałość nad losem Baczyńskich oraz wszystkich z pokolenia Kolumbów. Jedyne czego zabrakło to lepsi recytujący. Jednak pomysł na film i realizacja niesamowicie świeża i oryginalna. Wyszedłem z kina mile zaskoczony i zachęcony do twórczości poety. Także myślę, że film spełnił swoje zadanie :).

ocenił(a) film na 8
sobans709

Mówisz, że 95% ...? Szkoda wielka! Właśnie o to mi chodziło, gdy zaczęłam ten wątek. Nie wiem co się ze mną dzieje, ale czytając takie wypowiedzi jak Twoja, to że Ciebie to wzruszyło, że to wyjątkowo przeżyłeś... Po prostu ..miód na serce! :)

ocenił(a) film na 6
Majtrej

To zabrzmi cokolwiek zgredziarsko, ale kiedy byłam w waszym wieku...;-)...kiedy byłam w waszym wieku, czyli w wieku gimnazjalno-licealnym, nie ogarniałam tematu. Miałam przyjaciółkę, która po prostu żyła tamtymi czasami, losami pokolenia Kolumbów, powstaniem warszawskim i książkami Kamińskiego. Pasja została jej do dziś. A mnie to wszystko wydawało się równie odległe i obce, jak wojna 100-letnia. Potem, w pewnym momencie, coś zaskoczyło. Może była to lektura książki Bratnego "Kolumbowie. Rocznik '20". Wstrząs. Po opowiadaniach Borowskiego dla mnie najbardziej porażający kawałek literatury pięknej o tematyce okupacyjnej. Zwłaszcza tom drugi, poświęcony powstaniu warszawskiemu, ciężko jest wymazać z pamięci. Straszna książka. Chyba wtedy świadomość tamtych ludzi, wydarzeń i czasów, dotarła do mnie z całym impetem. Myślę, że do niektórych spraw każdy dojrzewa w innym tempie.