W moim odczuciu to popłuczyny po bitwach bez honoru ,obejrzyj sobie pięć albo dziesięć filmów fukasaku o yakuzie to wszystkie są według tego samego schematu,nawet te same ujęcia zdarzało im się wklejać z jednego filmu do drugiego.
jak to sie mówi, każdy ma swój gust, podobnie jest z Tarantino a to co jemu sie podoba nie zawsze musi być super... w "Niezupełnym Hollywood" Quentin zachwycał się filmem "Patrick", narobiłem sobie nie wiadomo jakich oczekiwań na ten film a tu wyszedł klops, szczerze mówiąc to był w sumie jeden z najbardziej tandetnych horrorów jakie widziałem. Także ocenami kogokolwiek, a tym bardziej takiej zrytej bani jak Quentin, raczej nie ma co się sugerować tylko najlepiej obejrzeć samemu