Jak mogli kogoś takiego obsadzić w filmie...
Ogólnie film jak na disneyową produkcje fajny :)
A czego się spodziewałaś po chłopaku, na którym za winę ojca (!) całe miasto się znęcało latami?
Postać Willa moim zdaniem bardzo udana, choć mogli go zrobić jeszcze bardziej charakterystycznego, ale woleli chyba nie przesadzać. Menadżer zespołu nie musi być najładniejszy, a wręcz dzięki temu, że nie rzuca się w oczy to pokazuje lepiej jak ważne w tej branży są umiejętności i wiedza, a nie tylko ładna twarz i plecy. To właśnie ta magia muzyki.
Zgadzam się ale troche to nierealne że takie laski w ogóle zwracają uwage na takiego kolesia a co dopiero całują z nim ,są o niego zazdrosne itd :D
Mnie nie pytaj. Ja tam kobiet nie rozumiem. :) Jednak z życia znam większych brzydalów + plus tona kiczu w lifestyle'u, którzy znajdują fajne dziewczyny.
Mogę mieć teorie, że nie szukały w nim z początku chłopaka a taką psiapsiółkę z ptaszkiem :D Potem emocje oślepiły :P
Są tacy faceci, którzy choć nie grzeszą urodą, mają w sobie coś przyciągającego, coś w spojrzeniu czy zachowaniu, co sprawia, że wydają się interesujący, inteligentni, czarujący i tajemniczy - wtedy potrafimy (przynajmniej ja potrafię) przymknąć oko na pewne minusy w wyglądzie, jednak z tym gościem z pewnością tak nie jest, główny bohater nie tylko jest nieatrakcyjny ale i nieciekawy, a momentami odrażający w wyglądzie i mimice twarzy
Jego gra aktorska również nie powala, a dobieranie go z Vanessą Hudgens robi to wszystko jeszcze bardziej idiotycznym, więc ja również zastanawiam się dlaczego ktoś postanowił obsadzić go jako główną postać w tym filmie...