W sumie to nie było. Ale jak ten chłopak poszedł na koncert, gdzie podgladał konkurencję, grał zespół the burning hotels (płonace hotele) i tam był Rock. Właściwie Indie Rock ;)
Bo 'to rock' to też czasownik i stosuje się go w różnych okolicznościach, tutaj jak najbardziej pasuje to stwierdzenie. Swoją drogą ta scena z filmu to świetny pomysł, tylko mogłaby być jakoś bardziej zaakcentowana, ale jest ok. :)