OK, pomysł fajny, wykonanie bardzo fajne. I to tyle z zalet.
Wady: kompletny bezsens. Przyznam że od pewnego momentu ziewałem więc nie ogarniam o co chodziło. Nawet napisy końcowe nie pomogły. Gość coś rysował, coś planował ale nie załapałem co. Choć sądząc z rozmachu to musiał być atak na Pentagon przynajmniej. Druga wada: głupota taka, że aż zęby bolą. Począwszy od wyjątkowo niekorzystnego zbiegu okoliczności dla blondyna (z pewnością Policji wystarczy nagranie z kamery a za nic będą mieli odciski palców, ślady krwi czy rurę z wodą) aż po durnotę bohaterów. Ta, z całą pewnością facet w sile wieku znajdujący się z tyłu budynku dogoni młodego chłopaka uciekającego z frontowych drzwi :-) Do tego film niesłychanie przewidywalny i miejscami absurdalny.
No chyba że są już jakieś bankomaty, które sprawdzają saldo konta już w klamce drzwi :-D