Wyjaśnijcie mi jedno. Czy ciało tego policjanta, który zginął znaleziono ? Przecież w chwili zabójstwa cała 3 byłą w środku , więc mógł się na policji odwołać do tej sytuacji.
Nie mógł się odwołać do tej sytuacji, ponieważ sam rzucił w niego koktajlem mołotowa i tak wyszłoby na niego że on go zabił. Gość się palił, może nie doszliby że spalenie nie było bezpośrednią przyczyną zgonu.
Sekcja zwłok wykazałby, że wcześniej został zabity kluczem do kół więc mógłby się odwołać..