mi się film podobał chyba dlatego że głównie oglądam azjatyckie filmy i już się przyzwyczaiłam do ich struktury latających ludzi itp .
Niektórymi scenami przypominał mi inny film z Hongkongu "Chek law dak gung" nazwany u nas "Nagą bronią". Tam też były walczące dziewczyny, walki w klatkach o przetrwanie, kobieta z gangu wyszukująca zdolnych Azjatek w sztukach walki. Chociaż tamten film był bardziej na poważnie, a w "Kick Ass Girls" więcej elementów komediowych, niektórych dosyć przegiętych według mnie. Ale ogólnie film niezły i aktorki fajne.