Film bardzo przyjemny, w miarę okay się go ogląda, ale zakończenie mnie mega wkurzyło! Dlaczego nie mogli pokazać co będzie z Lilly i Davidem? No helloł! xD Przyjaciółki się pogodziły- super extra, a co z Davilly? :C Nie lubię właśnie takich zakończeń.
To i jeszcze parę małych szczegółów obniża ocenę tego filmu :)
pewnie gdyby to był romans to by pokazali co z nimi a że to dramat więc skupili się tylko na przyjaźni dziewczyn. A mnie troche to zirytowało, że tak szybko się pogodziły...
Gdzie ty masz mózg? Chodziło o to, że David pogodził je w pewnym sensie, tzn doprowadził do ich spotkania poprzez zdjęcie. Poza tym on już wyjechał, jest dorosły, Lily pojechała na studia i tam na pewno spotka jakiegoś chłopaka. Wg mnie ich drogi się rozeszły. O to właśnie chodziło.
Mi to się nie podobało to, że chodziło głównie o utratę dziewictwa, jakaś porażka.
"Mi to się nie podobało to, że chodziło głównie o utratę dziewictwa, jakaś porażka."
Wydaje mi się, że patrzyli właśnie tutaj przez pryzmat nastoletnich dziewczyna w USA, dlatego dali na to nacisk.
W sensie zrobili trochę pod publikę.
A mi się wydaje, że on zdał sobie sprawę, iż podzielił przyjaciółki. Podobno kochał Lilly, tak powiedział Gerry. Więc zapewne dostrzegł, że przyjaciółka jest dla ukochanej osobą najważniejszą na świecie. Postanowił zniknąć, by ułatwić im pojednanie.
Moim zdaniem również Davilly definitywnie się skończyło, a bohaterka Dakoty mogła potem poznać jakiegoś chłopaka na studiach.