PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4063}
8,0 21 tys. ocen
8,0 10 1 21086
8,7 47 krytyków
Barry Lyndon
powrót do forum filmu Barry Lyndon

Grzech i kara

ocenił(a) film na 9

Barry Lyndon (1975) Stanley Kubrick w panteonie twórców taśm celluidowych zapisał się złotymi zgłoskami dzięki takim arcydoskonałym wizjom jak 2001, Mechaniczna Pomarańcza i Lśnienie. Osobiście dorzuciłbym jeszcze, że jeśli Remarque dzierży palmę twórcy najwybitniejszej książki antywojennej jaką jest "Na zachodzie bez zmian", tak kubrickowskie "Ścieżki chwały" są najbardziej wstrząsającym obrazem odhumanizowanego militaryzmu. Kubrick lubił ekranizować słowo pisane. I ten też obraz, uważam, że zapomniany w obliczu innych dzieł tego reżysera inspirowała książka XIX wiecznego pisarza Williama M. Thackeraya, najbardziej znanego z tytułu "Targowisko próżności" a w Polsce z ekranizacji bajkowego "Pierścienia i róży". Na ekranie oglądamy losy tytułowego Irlandczyka, niezbyt zamożnego chłopca ( bardzo interesująca rola Ryan'a O"Neala), który poprzez różne zawirowania losu i przygody, brnąc w kłamstwa, tracąc poczucie wartości, wchodząc w świat hazardu, stacza się jako człowiek mimo, ze de facto staje się bardzo majętny. I tu widać maestrię Kubricka. Wydawałoby się prosta historia, wyposażona w kilka wolt akcji, przykuwa nas bez problemu na ponad trzy godziny skupienia. Kubrick jest mistrzem tworzenia specyficznego klimatu, obcowania z czymś pomnikowym. Genialne kadry, szczególnie te imitujące malarzy z epoki, tak jakby ożyły plenery z Constable'a czy Gainsborough, są rozkoszą dla oczu. Bardzo dobry film będący moralitetem o upadku człowieka stawiającego wartości doczesne ponad wartości bycia prawym człowiekiem. Kilka scen np. pojedynku zapadnie głęboko w pamięć. Polecam.