Ogrom pracy i precyzja szczegółów, jak z filmów Polańskiego. Kubrick to jednak dwie klasy wyżej, ogarnia szczegóły nie gubiąc oczekiwanego efektu całości.
Fabuła to rzadki już dzisiaj przypadek, gdzie z widza nie robi się durnia. Skutek oparcia na powieści. Gdyby tak Kubrick zrobił "Faraona" Sienkiewicza.