Tom Cruise jest pilotem zwerbowanym przez CIA do szpiegowania z pokładu samolotu komunistów w Ameryce Środkowej na tle prawdziwych wydarzeń niedawnej historii zimnej wojny. W swoim czasie zawiera owocną dla obydwu stron przyjaźń z Pablo Ecobarem. Jakkolwiek by to nie brzmiało, American Made to zadowalający film, bo główny bohater jest chytrusem z ogromnymi pokładami najzwyklejszego farta, a to się zawsze dobrze sprzedawało (np. "Złap mnie, jeśli potrafisz", obie części "Iluzji"...). Lekki, przyjemny w odbiorze, nie przytłacza polityką + niezły powrót do formy Cruise'a. Aż chce się wierzyć, że to prawdziwa historia.