5,9 76 tys. ocen
5,9 10 1 76158
4,4 15 krytyków
Battleship: Bitwa o Ziemię
powrót do forum filmu Battleship: Bitwa o Ziemię

Cóż można rzec o filmie Berga. Jedyne co mi przychodzi do
głowy to niedorzeczność i mega banał wymieszany z
cholernie drażniącym patosem. Ale czegóż można się było
spodziewać po produkcji sf naszpikowanej efektami
specjalnymi na które przede wszystkim w pierwszej
kolejności poszły pieniądze. Bo poza nimi i akcją, która fakt
faktem się dzieje, cała reszta jest koszmarnie głupia i
nielogiczna. Dwa zdania o wspomnianych efektach. Od
momentu inwazji obcych na naszą planetę jest ich całe
mnóstwo. Najlepsze i tak są związane nie z walką na wodach,
a te gdy maszyny sieją spustoszenie w miastach i na ich
obrzeżach. Tu ogrom zniszczeń jest w miarę autentycznie
ukazany. Te pozostałe zalatują przynajmniej bajką, ale i tak
się na to da jakoś patrzeć. Najgorsze w tym wszystkim jest to,
iż brak w tym logiki ,bo jak można wytłumaczyć sceny gdy dla
przykładu kolos ważący ... no na pewno nie mało, uderza w
taflę wody tuż obok naszych bohaterów znajdujących się na
pontonie, a fala wywołana przez uderzenie nawet nimi bardzo
nie szarpie? Już przy pierwszym trzasku powinno ich nie być,
a takich scenek jest przynajmniej kilka. Ludzie w filmie za
masę pieniędzy (około 200,000,000 $), takie bzdury? Nie
chce mi się dalej grzebać w tym bajorze, bo to dopiero
początek. Obcy biegający po rejonie w swoich blaszanych
hełmach też wyglądają kiepsko. A więc efekty ok, można
pooglądać, ale sensu w tym co widzimy kompletnie nie ma.
Plus mogę jeszcze przyznać za to, że nudzić się nie
powinniśmy, a przynajmniej ci ,którzy gustują w takich
napompowanych produkcjach. To co pozostaje to gdy się te
dwa czynniki pominie to już totalne nieporozumienie. Temat
stary jak świat. Znów obcy nas atakują i znów dajemy im
kopa. O sorry, tradycyjnie kopa dają im amerykanie. Starym
gruchotem z załogą seniorów napieprzają ich jak tylko chcą.
Znów świat zostaje uratowany i to przez tego, który był spisany
na straty. Litości! Wszystko to banalne jak diabli, dziurawe,
przerabiane wielokrotnie, przewidywalne do bólu, a patosem
wieje jak podczas huraganu. Zaraz przyszedł mi na myśl
Armageddon. Ja rozumiem odmóżdżacze za niemałe
pieniądze, które mają przyciągnąć do kin rzesze wiary, ale ileż
można wałkować to samo i robić z widzów idiotów? Miało być
sf i było, ale o komedii wzmianki nie widziałem, a uśmiałem
się z tych bzdetów niesamowicie. Albo wątek z czarnoskórym
żołnierzem w stanie spoczynku w protezach. OMG. Co to
miało niby być? Gdybym poszedł na to do kina to by mnie
krew zalała ,bo kasa wyrzucona w błoto, ale na całe szczęście
omijam kino z daleka gdy puszczają takie shity.
Osobiście uznaję ''Battleshipa'' za najbardziej
przereklamowany film science fiction w historii kina, a
przynajmniej od wielu lat. Zdawało mi się, że ''Avatar'' nim był
do tej pory, ale tamten film przy tym to istne arcydzieło na to
wychodzi. Poza tym gdyby ten film był na prawdę dobry to by
nie miał takiej niskiej oceny ''pipy'' bo raptem 6.1.
Ja mogę mu przyznać co najwyżej 4/10. Tylko dla maniaków.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 4
djrav77

Taka sama ocena . Ostatecznie to ujdzie , tylko po co wywalać tyle kasy na oklepane schematy i rzeczywiście aż odurzające amerykańskim patosem ? Czemu z takim budżetem nie zaryzykować innowacyjnej fabuły ? Też nie przypuszczałem , że ocenię wysokobudżetowy film niżej od Avatara , a jednak się tak stało niestety , bo tamtemu dałem 5/10 . Jakieś plusy tego filmu ? Owszem są . Ja byłem chociaż mile zaskoczony w miarę "normalnym" wyglądem obcych :) Bo te karykaturalne wizje kosmitów , jak chociażby u Spielberga w Wojnie światów były dość groteskowe i dziecinne . Ale sam film od Wojny światów chociażby jednak dużo gorszy . Generalnie - rozczarowanie ...

ocenił(a) film na 3
djrav77

Zgadzam się w zasadzie ze wszystkim.Oprócz efektów specjalnych i muzyki AC/DC ten crap nie ma nic do zaoferowania..Ale to za mało.Nie będę rozpisywał się o niedorzecznościach,nielogicznościach ,głupotach i bzdurach,bo to już zostało napisane w różnych innych postach...no może trochę napiszę...nie mogę się powstrzymać.Jestem fanem s-f ,ale ....Scenarzyści tego typu dzieł mają nas,widzów,chyba za idiotów.Ja jestem tolerancyjny i na wiele rzeczy mogę przymknąć oko,ale nagromadzenie takiej ilości głupot wprost odstrasza. Napiszę tylko o kwestii wysłania sygnału do odkrytej planety w jakimś tam systemie.Tego tematu chyba nikt nie poruszał.Jeśli założymy ,że wysłano sygnał do najbliższej nam gwiazdy,oprócz Słońca rzecz jasna,to leciał on z prędkością światła ponad 4 lata.Bo właśnie w takiej odległości od nas znajduje się Alfa Centauri .Oczywistą sprawą jest więc to,że na odpowiedź z tego układu trzeba też tyle czekać.Co daje nam grubo ponad 8 lat!!Więc jeśli kosmici opanowali podróżowanie z prędkością światła,to najszybciej mogli by dotrzeć na Ziemię właśnie po ponad 8 latach od wysłania sygnału.No chyba,ze to była wyjątkowo zaawansowana cywilizacja i opanowała nawet teleportację...hehe. Jednak śmiem wątpić w to po tym jak zobaczyłem jak ci idioci nie mogli znaleźć niszczyciela rakietowego po ciemku ...Odbywają podróże międzygwiezdne(!),niszczą bazę wojskową,niszczyciele ,miasta...ale tylko w dzień....w nocy nie działają....bo za ciemno.....Co prawda w filmie nie jest powiedziane po jakim czasie od wysłania sygnału następuje inwazja,ale nie wydaje mi się aby minęły lata.Można jeszcze napisać o okrętach podwodnych.Gdzie one były??Przecież odbywały się manewry morskie!W USA okręty podwodne nie uczestniczą w manewrach??? Ja też na szczęście nie byłem na tym badziewiu w kinie.Dziwi mnie tak wysoka ocena na tym portalu......Widz jest coraz.....hmm...."mniej wymagający"......

kuziu6

1) Od nadania sygnału do inwazji mija 6 lat. (Jest o tym w filmie)
2) Pole siłowe sięgało na głębokość 3,5km. Jak chcesz tam wpłynąć okrętem podwodnym?
Oczywiście, że z niekompetencją obcych ostro przegięli.

ocenił(a) film na 3
A.MacGyver

Proszę dokładnie podać czas,scenę gdzie jest mowa o 6 latach od wysłania sygnału do inwazji.Jakoś nie mogę tego wyłapać.Nie zmienia to faktu,że w odległości 3 lat świetlnych od Ziemi nie ma żadnego układu gwiezdnego.Jeśli chodzi o punkt drugi,to ja napisałem,że razi mnie to ,że nie było okrętów podwodnych podczas wielkich manewrów morskich .Nigdzie nie chcę wpływać żadnym z nich.A już na pewno nie na taką głębokość.

kuziu6

Nie chce mi się szukać dokładnych czasów i scen. Na początku filmu pojawia się napis i lektor czyta, że w 2005 rozpoczęto projekt z nadawaniem tego sygnału, a w 2006 odbyła się pierwsza próba i wtedy mamy już film, jak to wysyłają. Później akcja w barze z burito i jak brat Hoppera mówi mu, że idzie do marynarki. Następna scena, to już manewry RIMPAC 2012r. Ja nie twierdzę, że jest jakiś układ gwiezdny, tylko piszę, że minęło 6 lat. A skąd wiesz, że nie było okrętów podwodnych? Przecież w tym filmie nie pokazywali żadnej jednostki z bliska, kiedy płynęły w grupie. Zapewne były pod wodą :D

kuziu6

Hehe, gdyby leciały z prędkością światła to by wyglądały jak te z Mass Effect po użyciu Mass Relay, był by to tylko błysk, a one leciały normalnie co widać na filmie jak mijają Saturna. Fakt zapieprzały, ale nie była to prędkość światła czyli 1 079 252 848,8 km/h

djrav77

Nie wspominając już o tym, że super zaawansowany statek kosmiczny przemierzając kilka lat świetlnych drogi rozbija się o satelitę.

ocenił(a) film na 4
martin_freeman

Hmmm. No jak widzę każdy znalazł przynajmniej jeden absurd w tym całym ''BattleShicie''. Pewnie zgodzisz się, że cała ta produkcja jest jednym wielkim absurdem i powinna powstać kategoria w której przyznawano by ''wyróżnienia'' podobne do Złotych Malin :)
pozdrawiam