Film jest dobry z powodu efektów wizualnych. Ale nie oszukujmy się, piszemy "do dupy" "beznadzieja" "co ja oglądałem/am" A i tak się na nim śmialiśmy.
I o to chodzi, ponieważ jest to film na którym trzeba się pośmiać i nie brać go na poważnie.
Jednak musze wam powiedzieć że taki pancernik, mógłby się równać z dzisiejszymi krążownikami pod względem siły ognia. Wiem to ponieważ mam znajomego w marynarce.
Tak czy inaczej, film zrealizowany tragicznie nie był, ale jednak użyli na nim wszelkich dostępnych Holywoodzkich schematów. Np. Śmierć kogoś ważnego- zwątpienie- agresja- opanowanie się i tak dalej.
Tak czy inaczej film mi się podobał, dużo śmiesznych scen, niezłe dialogi... Tylko czemu do cholery wzięli do tego filmu Rihanne?
"śmialiśmy"? chyba z głupoty dialogów i durnoty niektórych scen.
Szkoda mi jest tego filmu, bo pomysł był fajny. Chciałabym zobaczyć podobny film, ale zrobiony NIE PRZEZ AMERYKANÓW. Powoli już ich zaczynam nienawidzić za ciągłe pieprzenie dobrych rzeczy. Chcę film, w którym my ziemianie faktycznie kontaktujemy się z inna planetą, ona odpowiada... jakimś komunikatem, albo faktycznie - atakiem. Ale bez tego wszystkiego dookoła - kurde on uratował świat, żeby zdobyć rękę dziewczyny!!!!!!!!!! boże ratuj