PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=540909}
5,9 76 tys. ocen
5,9 10 1 76157
4,4 15 krytyków
Battleship: Bitwa o Ziemię
powrót do forum filmu Battleship: Bitwa o Ziemię

Kolejna produkcja, którą zasponsorował pieprzony zakłamany koncern Lockheed Martin. Dzień niepodległości, Skyline, Bitwa o Los Angeles i teraz jeszcze ta bzdura do kolekcji. Dzień niepodległości widziałem ze względu na Willa, ale żadnego z tych tytułów nie tknę nawet 5 metrowym kijem, bo to są filmy poniżej wszelkiej krytyki. Może niech nakręcą film jak Wieloryby atakują amerykański lotniskowiec? Śmiechu warte.

falkuu

ogarnij sie!

ocenił(a) film na 2
falkuu

ogarnij się!

ocenił(a) film na 7
falkuu

ogarnij się!

falkuu

ogarnij sie :)))

bastek13

ogarnij się!

prison111

ogarnij się!

ocenił(a) film na 4
falkuu

ogarnij sie!

ocenił(a) film na 5
falkuu

W "Skyline" i w "Dniu niepodległości" atak przypuszcza bombowiec B-2 firmy Northrop Grumann; F/A 18 Hornet z "Dnia niepodległości" jest produkcji McDonell Douglas, zaś z tej strony wynika, że w "Bitwie ..." więcej jest Boeingów i helikopterów Bell niż pojazdów Lockheed Martin (nie znaleźli ani jednego) http://www.impdb.org/index.php?title=Battle:_Los_Angeles
A zatem ...


... ogarnij się! ;)

Khaosth

Ja wcale nie napisałem, że Lockheed martin był jednym ze sponsorów dla reklamy swoich maszyn, a więc...

Ogarnij się :)

ocenił(a) film na 4
falkuu

Cytuje:
"Kolejna produkcja, którą zasponsorował pieprzony zakłamany koncern Lockheed Martin"
a teraz:
"Ja wcale nie napisałem, że Lockheed martin był jednym ze sponsorów dla reklamy swoich maszyn, a więc..."

Czyli mamy to rozumiec inaczej niz jest napisane?

Ponownie.

... ogarnij sie!

Goltor

Faktycznie mogłeś mnie źle zrozumieć, tak to jest jak piszesz posta uprzednio nie przeczytawszy go.
Chodziło mi o to, że Lockheed Martin nie sponsorował filmu dla reklamy swoich maszyn, miał w tym zupełnie inny cel. Czytałem trochę na ten temat i wiem co mówię.
Teraz rozumiesz?

ocenił(a) film na 4
falkuu

Wiesz, pluc i krzyczec tutaj na forum to kazdy potrafi, ale przykladow zadnych nie przytoczyles, wiec... ogarnij sie!

Goltor

Czy ja kogokolwiek na tym forum oplułem? Ja nie z tych co plują na ludzi, nie mierz wszystkich swoją miarką.
Przykład? Przytoczę cytat jednego z artykułów na ten temat:

"Mamy na przykład oświadczenie asystentki Wernera von Brauna, która mówi o tym, iż był on świadom tego, że nic tak nie napędza wojskowych budżetów jak propaganda strachu. Mamy dokumenty, które jednoznacznie opisują w jaki sposób odpowiednie instytucje mają wpływać na opinię publiczną kreując zagrożenie ze strony "obcych". Już w latach 50. narzędziem takiej manipulacji było studio Disneya, jak i cały Hollywood, a także media, prasa itd. W 1997 roku ujawniono, że wręcz oficjalnie powstał taki plan inscenizacji inwazji z kosmosu bazujący na demonstracji latających talerzy wykonanych w Lockheed Martin. Tak, spora część tzw. UFO, które są obserwowane od lat są tak naprawdę pochodzenia ziemskiego, a nie pozaziemskiego, ale są uważane za pojazdy ET."

Jest to fragment wywiadu ze Stevenem Greerem. Ale niedowiarki dalej będą toczyć pianę i krzyczeć w koło. To nie ja drodzy filmwebowicze potrzebuję ogarnięcia się, pomyślcie trochę czasem, nie boli to ani trochę.

ocenił(a) film na 4
falkuu

Z tonu Twoich wypowiedzi doszedlem do wniosku ze ani nikogo nie szanujesz z rozmowcow, ani nie potrafisz sie ogarnac. Sam nie czytasz wlasnych postow, nie sprawdzasz co do czego sie odnosi i wyciagasz jakies dziwne odniesienia do 'reklam' ??? Dalej nie moge znalesc w ktorym miejscu Khaosth wspomnial cos o reklamach, ale szukam dalej.

Przeczytaj swoj wlasny pierwszy post i sproboj ocenic go obiektywnie czy nie byl w tonacji bicia piany bez podania argunemtow?!
Twoje niby ciete riposty sa zalosne. Nie potrafisz podjac dyskusji na poziomie? Nie mierze innych swoja miarka. To Ty sam, storzyles, w zaledwie 4 postach, swoj wlasny wizerunek krzykacza i pieniacza. Dopiero w piatym co nieco wyjasniles, jednak dalej nie wiadomo skad twoja osobista nienawisc do Lockheed Martin.
Poniewaz sa narzedziem w reku rzedu USA do siania polityki strachu? Tylko dlatego? To robi praktycznie kazy rzad w ten lub inny sposob.
Byly dziwne potwory, byly inwazje UFO mniejsze lub wieksze. Byla zimna wojna i strach wojny nuklearnej. Pozniej przezucono sie na terrorystow i ataki biologiczne na skale globalna.

O propagandzie strachu bylo wiadomo od dawna. Strach powoduje popracie opni publicznej do wiekszych wydatkow na wojsko. Wojny i konflikty nastepnie napedzaja gospodarke i rozwoj techniczny. Zadna tak naprawde nowosc.

Tak wiec, to Ty drogi Falkuu potrzebujesz ogarnac sie i jesli zaczynasz podnosci krzyk na forum to podaj powod i argumenty inaczej sie osmieszasz i reakcja byla taka jaka wszyscy widza.

Goltor

Nie chce mi się odpowiadać na pierwszą część Twojego posta więc po prostu to zignoruję, szkoda moich nerwów i Twojej psychoanalizy mojej osoby.

"Poniewaz sa narzedziem w reku rzedu USA do siania polityki strachu? Tylko dlatego? To robi praktycznie kazy rzad w ten lub inny sposob."

Aha czyli mam rozumieć, że to jest OK bo tak robi każdy rząd? Dodam że jestem hipisem XXI wieku, a co za tym idzie również pacyfistą. Zakłamanie oraz obłuda otaczają nas z każdej strony, już od małego. W książkach do historii jest napisane, iż piramidy są grobowcami zmarłych faraonów, co to oznacza? Zakłamanie zaczyna się już od szkoły podstawowej. Lockheed Martin tylko dolewa oliwy do ognia, wykładając grube miliony dolarów na takie produkcje, dzięki którym pierwsza inteligentna istota pozaziemska która nawiąże kontakt z człowiekiem najprawdopodobniej zostanie zastrzelona, w strachu.

"O propagandzie strachu bylo wiadomo od dawna. Strach powoduje popracie opni publicznej do wiekszych wydatkow na wojsko. Wojny i konflikty nastepnie napedzaja gospodarke i rozwoj techniczny. Zadna tak naprawde nowosc."

To rozumiem też jest ok tak? Ktoś bardzo mądry kiedyś powiedział: "Chcesz zabić? Zabij się sam".
A wojny oraz wojsko wcale nie muszą napędzać rozwoju technicznego, jeśli ktoś uważa że jest inaczej jest naprawdę ograniczony.

Ja niecierpliwie czekam na dokument, który to ma wejść na ekrany dopiero w przyszłym roku, oto jeden z tysięcy newsów na ten temat:
http://lovedocumentaries.com/best/revelations-of-the-mayans-2012-and-beyond

Informację o tym znalazłem pierwszy raz chyba na wp.pl, ale niedowierzałem więc potwierdziłem u źródła, tj. na stronie agencji Reutera.

ocenił(a) film na 4
falkuu

Nie do konca rozumiem. Jestes hipisem i z tonacja pogardy do rozmocow od samego pcozatku?
Badz hipisem, a ja jestem dzieckiem stanu wojennego.
Napisalem iz propaganda jest narzedziem rzadow, ale nie napisalem ze to jest OK. Nie rozmawiamy o pogladach politycznych itp tylko o konkretnym koncernie, panstwie i co razem stworzyly. Jednakze nauczylem sie nie podchodzic az tak zywiolowo do tego co juz bylo i czego nie zmienimy. Mamy wplyw tylko na przyslosc i to ja mozna budowac uswiadamiajac ludzi dookola o klamstwach i przekretach.

"Nie chce mi się odpowiadać na pierwszą część Twojego posta więc po prostu to zignoruję"
"A wojny oraz wojsko wcale nie muszą napędzać rozwoju technicznego, jeśli ktoś uważa że jest inaczej jest naprawdę ograniczony."
Wciaz podkreslasz swoja wyzszosc nad innymi.

Poruszasz ciekawe tematy i widze ze mozna by bylo z Toba fajnie podyskutowac, ale nie w tej tonacji. Za stary jestem na dziecinne przepychanki kto ma racje a kto nie.

Tak wiec, mozemy zaczac od nowa.

Pozdrawiam.

Goltor

Przepraszam w takim razie jeśli uraziłem, czasem po prostu jestem nieznośny.

Przesyłam Ci adres do całego artykułu oraz wywiadu ze Stevenem Greerem:
http://www.schodamidonieba.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=654:e t-przyjaciele-czy-wrogowie-ujawnienie-i-free-energy
Wielu bardzo ciekawych rzeczy dowiedziałem się czytając rok temu ten artykuł, skłonił mnie do wielu bardzo poważnych przemyśleń natury egzystencjonalnej oraz duchowej, które toczą się aż do dziś. Najciekawsze jest to, że z biegiem czasu pojawia się coraz to więcej faktów które jeśli powiążesz ze sobą ułożysz w logiczną całość. Wiadomości które puszczane są w telewizji, fakty teleekspress itp nijak się mają do rzeczywistości przekazywanej za pomocą sieci. XXI wiek, ciekaw jestem czy za taką Polskę i za taki "wolny" świat chcieliby walczyć i umierać nasi przodkowie, bo śp. Józef Piłsudski z pewnością przewraca się w grobie.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
falkuu

Trochę nie ogarniam... się. :)

Rozumiem że polityka strachu może istotnie wspomagać kondycję pewnych gałęzi gospodarczych, ale nie do końca rozumiem czemu miałby ją stosować Lockheed bez umieszczania swoich produktów. Boeing nie musi jej stosować, bo ma rynki zbytu wśród firm cywilnych, ale jeżeli to jego samoloty będą promowane w takiej kampanii to Lockheed ma mniejsze szanse zaistnienia w świadomości. Chyba że to kampania ogólnowojskowa - tylko czy wtedy nie należałoby winnych jej szukać gdzieś w administracji publicznej? Poza tym prostszym wytłumaczeniem popularności takich filmów jest zainteresowanie widowni - efekty specjalne, akcja przyciągają rzesze ludzi do kina, do wypożyczalni (żywotność takich filmów na DVD pewnie jest wyższa niż 95% dramatów, czy komedii romantycznych), do sklepów, przed telewizory (zyski od emisji), a ciekawy design obcych może przełożyć się na dodatkowe zyski z licencji na figurki i inne gadżety. Przy możliwości takich zysków dodatkowe środki z kampanii strachu chyba nie są potrzebne by zmotywować studia filmowe do kręcenia kolejnych inwazji?

Khaosth

Widzę że nie ogarniasz :)

"Rozumiem że polityka strachu może istotnie wspomagać kondycję pewnych gałęzi gospodarczych, ale nie do końca rozumiem czemu miałby ją stosować Lockheed bez umieszczania swoich produktów. "

Odpowiedziałem na to pytanie już kilka postów wyżej, ale skoro nie chce Ci się tego czytać to przytoczę tylko fragment mojej wypowiedzi, która to jest fragmentem wywiadu ze Stevenem Greerem:

"W 1997 roku ujawniono, że wręcz oficjalnie powstał taki plan inscenizacji inwazji z kosmosu bazujący na demonstracji latających talerzy wykonanych w Lockheed Martin. Tak, spora część tzw. UFO, które są obserwowane od lat są tak naprawdę pochodzenia ziemskiego, a nie pozaziemskiego, ale są uważane za pojazdy ET.""

Teraz rozumiesz? Lockheed Martin nie potrzebuje umieszczać swoich maszyn w produkcjach tego typu, oni nie reklamują swoich maszyn na ekranie kin, robią to w białym domu po premierze filmu w kinie.

ocenił(a) film na 5
falkuu

Lockheed też się nie ogarnia. :)

W latach '50 to miałoby sens, ale obecnie po prostu nie mają powodów by takie produkcje sponsorować. Na dobrą sprawę nawet nie muszą wypuszczać tych oficjalnie nie istniejących prototypów z hangarów, gdyż same studia filmowe są zainteresowane w kręcenie takich projektów. Lockheedowi przysłużyłaby się prędzej np. jakaś fotka zrobiona przez satelitę Google'a, niż film w którym nikt nie dopatruje się jakiejkolwiek dozy realizmu.

Khaosth

Ty uważasz, że takie filmy są filmami w których nikt nie dopatruje się realizmu. Fajnie gdyby tak było, lecz przeglądając różne fora dyskusyjne i uświadamiając ludzi że to bzdury, zawsze ale to zawsze spotkam się z ludźmi którzy się boją, i są przekonani że lepiej nie nawiązywać kontaktu z żadną cywilizacją pozaziemską bo tragicznie się to dla nas skończy, takie domysły są oczywiście bzdurne, bo biorąc na logikę:

Wyobraźmy sobie cywilizację, dla której przemierzanie gwiazd czy galaktyk jest na porządku dziennym. Taka cywilizacja z pewnością rozwijała się wiele wiele tysięcy lat, a może nawet milionów lat. Teraz popatrzmy na naszą cywilizację. Historia pokazuje, że rozwój cywilizacji hamują wojny, brak poszanowania dla życia nie tylko ludzkiego (bo nie jesteśmy jedynymi istotami żywymi na tej planecie, dla niektórych jesteśmy nawet plagą) oraz pieniądz, który dla ludzi rządzących naszym światem ma większą wartość niż ludzkie życie. Jeśli jakakolwiek cywilizacja pozaziemska rozwijała się przez tysiące tysięcy lat oznacza to, że poradziła sobie z problemami wymienionymi powyżej. W takim razie pytanie moje brzmi:
Po jaką cholerę cywilizacja pozaziemska miała by nas zniszczyć? Surowce? Na Ziemi w porównaniu do innych planet mamy śladowe ilości pierwiastków, które mogą być atrakcyjne. Woda? Już od jakiegoś czasu wiemy, że woda w kosmosie nie jest rzadkością.

A jeśli chcecie dowodów na ingerencję z "góry" poczytajcie BIblię, Koran czy choćby Mahabaratę. Poczytajcie o Arce Przymierza, poczytajcie o Tetragrammatonie. Uwierzcie mi, żaden film S-fi nie dostarczy Wam takich wrażeń jak historia powstania świata. Czytając o niebie, o bogu zstępującego z nieba z armią aniołów weźcie pod uwagę to, że kilka tysięcy lat temu "niebo" było miejscem, z którego przybył "stwórca", dziś niebo to po prostu kosmos.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 4
falkuu

Falkuu wkraczasz na grzeski grunt. Tu na filmweb nie lubi sie Bibli. Tu sie nie lubi wierzacych w cokolwiek. Tu byc moda na ateizm i to na agresywny ateizm.
A tak na powaznie.
Tak wysoko rozwinieta cywilizacja miala by niezly ubaw ogladajac to co sie dzieje na naszej planecie. A moze dla ukrucenia naszej wlasnej agoni wcisneli by czerwony guzik i ruszyli dalej pozostawiajac troszke pylu pomiedzy Wenus i Marsem.
Coz my wiemy?
To ze istnieje blizniaczo podobna planeta do naszej oddalona 600lat swietlnych od nas?
To ze obserwowalny wszechswiat moze byc w stosunku do realnego tak maly jak atom w stosunku do obserwowalnego wszechswiata.
To ze tak naprawde moze istniec wiele wszechswiatow koegzystujacych obok siebie.

I to ze jesli ET by wyladowalo na ulicy NY to pierwszy lepszy przechodzien by mu leb odstrzelil a potem zadawal pytania.

Mowimy tu o filmie Sc-Fi. O wyobrazni rezysera i scenarzysty na temat hipotetycznego zdarzenia.
Jednakze. Takie filmy robi sie bo jest na to zainteresowanie i potrzeba aby ladniej zobrazowac ludziom co sie moze stac jesli nie bedziemy miec wielkich statkow robiacych ogromne BOOM i kuku obcym.
Przemysl filmowy jest narzedziem propagandy. Tak bylo, jest i niestety pewnie dalej bedzie. mozna tylko uswiadamiac ludzi iz to tylko fikcja, a prawda moze byc zupelnie inna. Tylko kto by chcial ogladac film o rodzinie obcych robiacej zakupy w TESCO?

Goltor

"Tylko kto by chcial ogladac film o rodzinie obcych robiacej zakupy w TESCO?" Genialne :)) Wspaniała podsumowanie Twojej wypowiedzi, dawno nie widziałem tak spuentowanej myśli :D

Masz rację, tak naprawdę nie wiemy nic o wszechświecie, wszystko pozostaje domeną przypuszczeń, domysłów i założeń.
Jeśli zaś chodzi o Biblię, to ja nie napisałem że jestem chrześcijaninem, od jakiegoś czasu zgłębiam buddyzm, a wiesz dlaczego? Bo wiara chrześcijan nie dopuszczała nigdy istnienia ET. NIGDY. Jeśli ktoś twierdził inaczej, to był poddawany "św" inkwizycji, płonął na stosie bądź został ukrzyżowany. A teraz co? W 2005 roku Watykan ogłasza:
"wiara w Boga nie wyklucza istnienia życia pozaziemskiego, nawet inteligentnego", a jeśli potrzebujecie dowodów:
Jak donosi agencja "Associated Press", Watykan zebrał ekspertów, którzy badają prawdopodobieństwo istnienia życia pozaziemskiego.
http://fakty.interia.pl/ciekawostki/news/watykan-szuka-kosmitow-bo-co-jesli-istn ieja,1395355,18

Generalnie chrześcijanie zawsze mieli problem ze "zbawieniem", ludzie są zbawieni a co z ET?
Mają sami ze sobą problem, Buddyzm nie ma problemu ze zbawieniem, bo zbawienie spływa na każdą żywą istotę, każdą duszę.

ocenił(a) film na 4
falkuu

Alez ja nie zakladam ze jestes chrzescijaninem. Napisalem iz dyskutowanie na temat Biblii czy wiary na forach najczesciej spotyka sie z agresywnym atakiem pseudo-ateistow.
Watykan juz dawno przestal nadazac za rozwojem techniki, nauki i powszechnego dostepu do edukacji. Aczkolwiek nigdy nie brzydzili sie korzystac z tych dobrodziejstw pelnymi garsciami.
I zauwazyc rowniez mozna iz tak samo Watykan chcial utrzymywac swoja wladze poprzez polityke strachu i sianie propagandy. Niestety tak sie w tym wszystkim pogubili ze teraz zrobil sie kabaret i ciagle zmienianie opini Watykanu co do rozwoju techniki, medycyny itp...
Tak sie czasem zastanawiam, co nastapi po nawiazaniu kontaktu z inna cywilizacja? Wypowiemy im wojne bo nasz bog jest lepszy od ich boga? Watykan nazwie ich innowiercami?

Goltor

Być może mamy wspólnego boga, być może to ich nazywaliśmy kiedyś bogami :)
Polecam K-PAX, książkę przede wszystkim oraz film z genialną kreacją Kevina Spacey'ego, tam jest bardzo ciekawa wizja inteligentnego życia pozaziemskiego, podejście do boga ujęte jest także w bardzo charakterystyczny sposób.

ocenił(a) film na 5
falkuu

Nie wdaję się w teorie paleostronautyczne. Połowa mnie głeboko w nie wierzy, druga pozostaje sceptyczna.

Tak samo nie chciałbym nadmiernie optymistycznie patrzeć w niebo. Zapewne pierwszego kontaktu dokonają obcy naukowcy, a nawet ich bezzałogowe zautomatyzowane maszyny/istoty. Zależnie od tego w jaki sposób zbierałyby próbki i czy dopatrzyły się u nas inteligencji, mógłby nastać okres wzmożonej obserwacji i zbierania tkanek, może i całych organizmów. A dalej mogliby uznać nas za godnych partnerów, którymi się zaopiekują i nawiążą kontakt, albo uznają za zbyt zacofanych, a korzyści za małe by kontynuować dalsze nawiązywanie stosunków. Planeta zostanie skatalogowana i pozostawiona dalej sama sobie.
Można też założyć że w takiej sytuacji kogoś mogłyby zainteresować nielegalne kontakty z nami - turystyka, sex turystyka, kłusownictwo, niewolnictwo.

Raczej nie spodziewałbym się po takim kontakcie niczego. Żadnej kontynuacji. Podobny poziom abstrakcji co w "Wirtualna podróż na planetę Darwin 4". Tylko ichni National Geographic pojawiający się od czasu do czasu.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
falkuu

Mógłbym to zrozumieć gdybyś napisał producent militarnych zabawek - HASBRO.

Khaosth

Mała poprawka - w "Skyline" to nie B-2, tylko bezzałogowiec Boeinga. Najprawdopodobniej Boeing X-45 (któraś z wersji bojowej). Dorzucę jeszcze Predatory MQ-9 Reaper koncernu General Atomics.

ocenił(a) film na 5
A.MacGyver

Dzięki za poprawkę. Ogarnę się ;)

falkuu

Ogarnij sie ciulo

gex221

Zapamiętaj moje słowa, lepiej być detalem aniżeli tłem szara maso.

użytkownik usunięty
falkuu

ogarnij sie!

Film niestety zbyt mocny i głęboki nie będzie, ale z chęcią ujrzę dla samych efektów specjalnych.

użytkownik usunięty
pitusmetallica

No ja też, nie nastawiam się na pewno na głęboki i przemyślany scenariusz z dobrą gra aktorów bo to nie tego typu film. Tu mają grać poprawnie, mają być dobre zdjęcia i logiczny dobrze napisany scenariusz bez zbytniej ilości dziur, dopracowane efekty i ciekawa walka.
U nas też mogły by powstawać filmy sponsorowane przez wojsko i zakłady zbrojeniowe, tylko że u nas były by to wyłącznie komedie : Polska korweta zostaje zatopiona przez piracki kuter na oceanie Indyjskim, albo polski okręt podwodny w wyniku awarii wpierdzielił się w amerykański lotniskowiec który zatonął itp.

ocenił(a) film na 7
pitusmetallica

Ja też zalukam z uwagi na pracę Industrial Light and Magic. Liczę że film mnie nie zmęczy tak jak Transformers: Zemsta upadłych i Transformers 3. Jak lubisz efekty specjalne zapraszam na blog. http://www.filmweb.pl/user/Rahabiel/blog/535942

ocenił(a) film na 7
Rahabiel

W pierwszej części tranfrormersów było tyle efektów, że nie wiedziałem kto się z kim bije:P

ocenił(a) film na 7
szymanki

To fakt. Też miałem z tym problem.

ocenił(a) film na 7
falkuu

ogarnij się

falkuu

Śmiać mi się chce, gdy po raz kolejny czytam "ogarnij się". Czy naprawdę nie jesteście w stanie nic bardziej konstruktywnego napisać? Powtarzają to prawie wszyscy w tym temacie, ale tylko jedna czy dwie osoby mają tak naprawdę coś do powiedzenia, reszta małpuje :)

falkuu

Przyznam tobie racje Skyline i Bitwa o los Angeles to poprostu idiotyzm amerykanow natomiast dzien niepodleglosci moze podobac sie tym ktorzy uwielbiaja Willa Smitha bo tylko dzieki niemu mozna ogladnac ten film.Jesli chodzi o filmy z kosmitami to ja proponuje Obcy , Predator , Transformers bo sa warte ogladania.

falkuu

Zamknij ryj i nie pyskuj. A potem ogarnij się!

barry8500

tabletek dziś zapomniałeś? Ano kolejki przy aptekach tak

falkuu

ogarnij się

falkuu

Zgadzam się z kolegą.

Przerost formy nad treścią to policzek w twarz dla prawdziwego fana SF.

Nie każdy miłośnik gatunku SF jest bezmózgim wzrokowcem. Dobry film tego gatunku musi mieć przede wszystkim rozwiniętą, logiczną oraz spójną fabułę. Obecnie wszystkie filmy nie tylko sf produkuje się z hasłem: zapłać, obejrzyj i zapomnij. To takie jednorazówki do których później się nie wraca.