7,4 695  ocen
7,4 10 1 695
7,2 4 krytyków
Becoming Led Zeppelin
powrót do forum filmu Becoming Led Zeppelin

Na poczatek krótki wstep. Jestem z rocznika 1952, a pierwszą płyte Led Zeppelin dostałem w 1969 roku od ciotki z USA. Od tej pory jestem nieuleczalnym fanem tej kapeli. Nie było takiej opcji abym nie obejrzał tego filmu. I mam trochę mieszane uczucia. Nieodparcie przypominały mi sie z czasów PRL-u dokumentalne filmy wojenne gdzie kilku dziadków smędziło o tym jak zdobywali Berlin. Na poczatku było trudno, ale jak się rozpedzili to juz nic ich nie mogło zaczynać. Mieli w kompanii fajnych kolesi, Franek, Józek, Zdzicho i Jasio i z takimi to można wszystko zdobyć. Co prawda jeden z nich odszedł do krainy wiecznego rocka ale zawsze są jakieś straty. No tak to troche wygladało. Nie dowiedziałem się z tego filmu nic czego bym nie wiedział. Obejrzałem sobie co prawda fragmenty fajnych koncertów ale one i tak sa do obejrzenia chyba wszystkie na YT. Trochę mam niedosyt.

Mam pytanie, jestem rocznik 1992(pomimo, tego że jestem szczeniakiem w porównaniu do Ciebie) dla mnie król także jest tylko jeden czyli Led Zeppelin. Czego, spodziewałeś się po filmie?, bo widzę że się zawiodłeś. Ja jeszcze nie oglądałem.

użytkownik usunięty
Solaris_fw

Może nie, że się zawiodłem ale sama formuła dokumentu jakoś do mnie nie przemawiała. Miałem nadzieję na wypowiedzi członków kapeli archiwalne (moze nawet takie jeszcze nie publikowane, a było to chyba mozliwe bo wypowiedzi archiwalne Bonhama były). Liczyłem na sporo wiadomości, o których nie wiedziałem (niekoniecznie sensacyjnych). Liczyłem na trochę wiecej wiadomosci takich generalnie o całym przemysle muzycznym w owym czasie i pozycji LZ w tych układach. Troche bylo ale nie za duzo. Przede wszystkimliczyłem na trochę materiałów z sesji nagraniowych nie publikowanych, a jestem przekonany, że takie istnieją. No mogło być lepiej. Najwiekszym plusem fantastyczny , kinowy dźwiek kawałków Led Zeppelin.