Niestety liczyłem na bardzo dobry film, jakości Braterstwa Wilków. Natomiast Belfegor jest filmem jak najbardziej nadającym się do oglądania, ale niestety jest słabiutki. Gra aktorów w normie (para głównych bahaterów) niestety postacie drugoplanowe kompletnie bezsensowne i kiepsko zagrane. Mimo że film nakręcony został we wnetrzach Luwru, to mi powiewał jakąś biedą, niedofinansowaniem i brakiem rozmachu. Momentami miałem podobne wrażenia jak przy Ogniem i mieczem, niby wydali furę kasy, ale coś jej nie widać. Sceny ze strażnikami przypominały mi kiepskie filmy klasy C. Poza tym dziwię się że jeszcze z Luwru wszystkiego nie wynięli złodzieje, przy takich zabezpieczeniach. Poza tym nie podobała mi się konwencja. początek jak z Mumii, dalej fragmenty jak z Drakuli (statek) a później brak zdecydowania czy ma to być poważny film, czy lekki horror z elementami komediowymi. Kretyńska para emerytowane policjant i Pani doktor. Naprawdę mam mieszane uczucia. Niby film da sie obejżeć, ale spodziewałem się czegoś o wiele lepszego. Ale kaski na kino na pewno bym nie wydał. Lepiej poczekać i obejżeć na wideo.