obejrzyj filmy z busterem keatonem, zakochaj się i komentuj.polecam;)

:)
Chodziło mi o styl gry Deppa- nie odpowiadał mi -porównując do np Chaplina, Keatona (którego podałaś, a nie znałem :)), którzy robili to naturalnie, byli prawdziwi.
Może masz rację, że za bardzo się czepiam, przecież nie można tego wymagać od Johnyego (aby zagrał na poziomie w/w)- w całym filmie drażniła mnie ta jedyna kwestia.
Film był bardzo dobry, nie wiem dlaczego trzeba się zakochać, aby odpowiednio odebrać ten film- zapewniam, że nie ma takiej potrzeby :)

słusznie drażny cię gra deppa bo w istocie była w tym filmie beznadziejna
niestety nie tylko w tym

Widziałeś kiedyś na oczy jakikolwiek film z Chaplinem lub Busterem Keatonem? Bardzo dziwne że był rozważany do biografii obu panów skoro beznadziejnie ich naśladuje.

właśnie, ten taniec bułeczek jest z gorączki złota, to celowe naśladowanie? czy zwykły plagiat? kryptocytat? jeśli porównywać postać deppa z tymi chaplina i keatona, to wychodzi, że benny'ego mamy traktować pobłażliwie, może nawet w kategoriach nienormalności, którą trzeba tolerować, i która może być ujarzmiona przez inną, prawdziwą nienormalność...

Celowe naśladowanie. Depp oparł właśnie na Chaplinie i Keatonie tą rolę. Czytałem gdzieś że uwielbiał ich w dzieciństwie i dlatego starał się o rolę w tym filmie bo miał od początku taki pomysł na nią. Dziwne trochę że wcześniej ponoć ze strachu nie przyjął roli w Biografii Chaplina, ale w końcu to właśnie tutaj mógł to robić bez większych porównań do tych legend.

jak cos może być wymuszone, skoro jest nasladownictwem celowym i zamierzonym! w grze Johnnego nie było nic irytującego, nic wymuszonego, poszukaj mi wśród aktorów lepszego, który by tak zagrał fascynata Chaplina i Keatona. Zresztą...nie muszę nikomu udowadniać, że Depp świetnym aktorem jest i świetnie się sprawdza w rolach emocjonalnych często zagubionych i nie zawsze normalnych bohaterów, ja bym powiedziała, że on właśnie jest naturalny do bólu tam gdzie gra (no może w jeźdzcu bez głowy wyszedł blado i film mu skradł generalnie Walken, ale patrz przykład Piratów z Karaibów ;-)

Nic dodać, nic ująć... no może oprócz tego, że jego gra w "Jeźdźcu bez głowy" również mi się podoba :)

Domyślam się o co może ci chodzić. To w końcu któraś już z kolei rola Deppa, gdzie gra dziwaka i ekscentryka. Mnie też to lekko zaczyna już nużyć. Ogólnie co do samej roli, nie można się tu przyczepić zbyt mocno do wielu rzeczy. Ale z drugiej strony pomyśl sobie kto mógłby się do tej roli bardziej nadawać niż Depp. Gdyby nie takie role, on nie byłby zauważony.