Jaime mieszka w Manili i jest młodym bokserem. Jako menadżera zatrudnia własnego ojca Ricka, amerykańskiego emigranta. Rick pokłada w synu wielkie oczekiwania. Przekonuje go, by aby wygrać mecz powinien pomajstrować przy swoich rękawicach. Kiedy pokonany przeciwnik umiera od poniesionych podczas walki ran, Jaimego męczy poczucie winy.
Bardzo naturalistyczny, wręcz bezpośrednio prosty w przekazach obraz. Duże poczucie smaku "brudnego" miasta podane przez australijskich reżyserów..
Boks jest tu jedynie pretekstem, początkowym zaczynem tej historii. W rzeczywistości to dramat pełen obiektywnie prostych ale subiektywnie trudnych dylematów i wątpliwości...