Bestie

As bestas
2022
7,2 6,5 tys. ocen
7,2 10 1 6478
7,4 23 krytyków
Bestie
powrót do forum filmu Bestie

Gatunek thriller został nadany temu filmowi chyba tylko przez tych, co nigdy thrillera na oczy nie widzieli. Na ogół jestem daleki od krytykowania jakichkolwiek filmów - po prostu oceniam według własnego gustu i nikomu w paradę nie wchodzę. Tutaj jednak zrobię wyjątek i chętnie poddymię odmiennym zdaniem na temat filmu.

Po pierwsze, dwie godziny totalnego znużenia. 80% scen mogłaby nie mieć miejsca i nic by się nie stało. Doceniam chęć pokazania tego, jak wygląda życie w tej wsi i jakie ładne są widoki. Ale co do fabuły wnoszą sceny, że gościu po raz 1410 idzie sobie na spacer z psem i kijem, siedzi na skale i ogląda góry, kopie kapustę, czy kąpie się sam w jeziorze? W tych wszystkich scenach nie padł nawet jeden dialog, który choćby w 1% przyspieszałby wątek w fabule.

Co do motywu przewodniego - facet stwierdził, że któregoś razu pijany obudził się w okolicy, przez co uznał, że musi tu zamieszkać. Nie zgodził się na wiatraki, przez co mieszkańcy go nienawidzą. Facet dał się zabić z tego właśnie powodu. Czy dla kogokolwiek jest to logiczne? Czy ktokolwiek postąpiłby tak samo?

Przed emeryturką mieszkasz na wsi, w której pojawiłeś się kilkanaście miesięcy temu, sąsiedzi plują na twój widok, niszczą ci plony, wskazują palcami, jesteś wyszydzany i szykanowany, nie możesz normalnie żyć, co chwila musisz się martwić, czy jakiś jeden czy drugi popapraniec czegoś nie zrobi tobie, twojej kochanej żonie, czy miejscu, w którym mieszkasz. Ale wszystko jest przecież super, bo tylko tutaj mogą urosnąć twoje ukochane pomidorki prawda? Bo tutaj się obudziłeś nawalony kilkanaście miesięcy temu, więc nie można walczyć z przeznaczeniem.

To się przecież w ogóle kupy nie trzyma. I wszystkie te niesnaski są z powodu weta w sprawie wiatraków. A nigdy nawet nie poznaliśmy powodu, czemu na te wiatraki się nie zgodził. Bo nie i koniec? Woli się napieprzać z całą wioską i mieć piekło z życia w imię czego? Bo on jest mądralą, a inni to głupcy i za to jest gotowy zginąć?

Jeszcze gdyby to był emerytowany mafiozo, który w życiu niejedną złą rzecz zrobił i teraz śmierci się nie boi i woli zginąć, niż złamać zasady... to by się jeszcze jakoś broniło. Ale ten Antoine to jest zwykły słaby gościu w podeszłym wieku, żeby nie powiedzieć p...da. Nie potrafi postawić na swoim, nie odezwie się, nie zareaguje w żaden sposób, nie obroni się. Taki ważny, wielki człowiek, a nawet jego pies nie ma dla niego szacunku i się go nie słucha.

Rozwiązanie 1: zgadzasz się na wiatraki, oddajesz 10% swojego pola pod wiatrak i dalej hodujesz swoje warzywka i żyjesz długo i szczęśliwie

Rozwiązanie 2: widzisz co się dzieje i jak bardzo cię ludzie nienawidzą, więc jedziesz do wioski obok i tam sobie sadzisz swoje pomidorki i żyjesz długo i szczęśliwie

Rozwiązanie 3: (wymagające charyzmy, której główny bohater ewidentnie nie ma) stawiasz się wieśniakom, raz czy dwa pierzesz im mordy, żeby nie podskakiwali i odechciewa im się robić ci bajzel, bo się ciebie boją

Wszystkie powyższe zamykają film w 20 minut. Ale lepiej jest ginąć w imię pomidorków i kapusty.

Nie jestem w stanie pojąć tych ocen filmu (7+). Nie chcę obrażać nikogo z oglądających, bo każdy ma prawo do własnej opinii. Jeśli ktokolwiek to doczyta do końca, chętnie przeczytam polemikę z moim komentarzem, który być może zmieni jakkolwiek moje zdanie.

ocenił(a) film na 8
m_kubacki

Ponieważ przeczytałam do końca, to się odniosę, bo z wieloma Twoimi argumentami sie nie zgadzam:

ocenił(a) film na 8
m_kubacki

1. Literalne podchodzisz do gatunku - „Bestie” to thriller psychologiczny, w którym napięcie budowane jest przez narastający konflikt, atmosferę izolacji i nieufności, a nie szybkie tempo akcji czy częste zwroty fabularne.
2. Nie doceniasz znaczenia scen obyczajowych - sceny codziennego życia bohatera (spacery, praca w polu, kontakt z naturą) nie są przypadkowe – budują klimat miejsca, pokazują alienację bohatera oraz pogłębiają portret psychologiczny. To właśnie dzięki nim można poczuć narastające napięcie, które nie wynika z dialogów, lecz z monotonii i poczucia zagrożenia.
3. Uprościłeś motywację bohatera - zarzucasz mu irracjonalność i brak logiki w działaniu. Tymczasem film pokazuje złożoność motywacji – nie zawsze są one racjonalne czy łatwe do zrozumienia. Bohater kieruje się poczuciem tożsamości, uporem, przywiązaniem do miejsca i własnych przekonań. To nie jest historia o „rozsądnych wyborach”, lecz o ludzkiej złożoności.
4. Pomijasz warstwę społeczną i psychologiczną - skupiasz się wyłącznie na powierzchownych aspektach fabuły i nie dostrzegasz pokazania konfliktu lokalnego, wykluczenia, narastającej wrogości i braku możliwości porozumienia. To przecież film o tym, jak różne doświadczenia i światopoglądy uniemożliwiają dialog.
5. Pominąłeś perspektywę żony - to właśnie jej działania i emocje pokazują inny, bardziej empatyczny i dojrzały sposób radzenia sobie z tragedią.

ocenił(a) film na 8
m_kubacki

1. Literalne podchodzisz do gatunku - „Bestie” to thriller psychologiczny, w którym napięcie budowane jest przez narastający konflikt, atmosferę izolacji i nieufności, a nie szybkie tempo akcji czy częste zwroty fabularne.
2. Nie doceniasz znaczenia scen obyczajowych - sceny codziennego życia bohatera (spacery, praca w polu, kontakt z naturą) nie są przypadkowe – budują klimat miejsca, pokazują alienację bohatera oraz pogłębiają portret psychologiczny. To właśnie dzięki nim można poczuć narastające napięcie, które nie wynika z dialogów, lecz z monotonii i poczucia zagrożenia.
3. Uprościłeś motywację bohatera - zarzucasz mu irracjonalność i brak logiki w działaniu. Tymczasem film pokazuje złożoność motywacji – nie zawsze są one racjonalne czy łatwe do zrozumienia. Bohater kieruje się poczuciem tożsamości, uporem, przywiązaniem do miejsca i własnych przekonań. To nie jest historia o „rozsądnych wyborach”, lecz o ludzkiej złożoności.
4. Pomijasz warstwę społeczną i psychologiczną - skupiasz się wyłącznie na powierzchownych aspektach fabuły i nie dostrzegasz pokazania konfliktu lokalnego, wykluczenia, narastającej wrogości i braku możliwości porozumienia. To przecież film o tym, jak różne doświadczenia i światopoglądy uniemożliwiają dialog.
5. Pominąłeś perspektywę żony - to właśnie jej działania i emocje pokazują inny, bardziej empatyczny i dojrzały sposób radzenia sobie z tragedią.

ocenił(a) film na 8
m_kubacki

1.        Literalne podchodzisz do gatunku - „Bestie” to thriller psychologiczny, w którym napięcie budowane jest przez narastający konflikt, atmosferę izolacji i nieufności, a nie szybkie tempo akcji czy częste zwroty fabularne.

2.        Nie doceniasz znaczenia scen obyczajowych - sceny codziennego życia bohatera (spacery, praca w polu, kontakt z naturą) nie są przypadkowe – budują klimat miejsca, pokazują alienację bohatera oraz pogłębiają portret psychologiczny. To właśnie dzięki nim można poczuć narastające napięcie, które nie wynika z dialogów, lecz z monotonii i poczucia zagrożenia.

3.        Uprościłeś motywację bohatera - zarzucasz mu irracjonalność i brak logiki w działaniu. Tymczasem film pokazuje złożoność motywacji – nie zawsze są one racjonalne czy łatwe do zrozumienia. Bohater kieruje się poczuciem tożsamości, uporem, przywiązaniem do miejsca i własnych przekonań. To nie jest historia o „rozsądnych wyborach”, lecz o ludzkiej złożoności.

4.        Pomijasz warstwę społeczną i psychologiczną - skupiasz się wyłącznie na powierzchownych aspektach fabuły i nie dostrzegasz pokazania konfliktu lokalnego, wykluczenia, narastającej wrogości i braku możliwości porozumienia. To przecież film o tym, jak różne doświadczenia i światopoglądy uniemożliwiają dialog.

5.        Pominąłeś perspektywę żony - to właśnie jej działania i emocje pokazują inny, bardziej empatyczny i dojrzały sposób radzenia sobie z tragedią. 

ocenił(a) film na 8
m_kubacki

Przepraszam, coś za dużo mi się kliknęło