Też się nad tym zastanawiałem. To jest poważna wpadka scenarzystów bo myślę że nie możliwe jest przewiezienie nieprzytomnej kobiety ze Stanów do Bułgarii samolotem. Z resztą kontrole są po obu stronach także po prostu "sprytni" scenarzyści nie pomyśleli o tym i mamy poważną wpadkę. I tak pewnie miejsce akcji dyktowane było tym że w Bułgarii taniej jest nakręcić film co pokazują liczne o wiele bardziej hitowe produkcje typu "Niezniszczalni 2" czy "Szklana Pułapka 5".
może bagaż dyplomatyczny nie podlega kontroli... mam film, ale jeszcze nie oglądałem, więc nie znam szczegółów...
pozdrawiam :P
Według mnie z tym jeżdżeniem do dziwnych krajów chodzi raczej o przyciągnięcie widza do produktu (czyli filmu), który często nie potrafi nadrobić tego np. przemyślaną fabułą. Dlatego robi się to na zasadzie "pokażmy widoki z jakiegoś fajnego miasta" - ostatnio widać to dosłownie w każdym kasowym filmie akcji, np. Skyfall, Taken 2, Mission Impossible 4, Die Hard 5, Expendables 2 czy nawet w tym ;) Mam wrażenie, że przed zrobieniem filmu scenarzyści zadają sobie pytanie "gdzie by tu jeszcze pojechać?" ;)
Dla mnie to jest niedorzeczne... nawet trumny szczegółowo prześwietlają, więc w żadnej skrzyni nie mogli jej od tak wysłać... albo robi się cały film w Stanach, albo w Bułgarii, albo w Bułgarii udającą Stany... ale nie ma szans, żeby przewieźć ją w skrzyni. Ani z biletem... ani bez. Jedyna szansa to trumna... jak była oszołomiona narkotykami to przespała cały lot, a na lotnisku nikt nie sprawdza czy trup jest trupem. Z drugiej strony pewnie potrzebują jakieś poświadczenia o zgonie, ale to się da załatwić...