Jak ludzie śmieją się do rozpuku przy torturach i morderstwach w filmach Tarrantino to jest
to OK. Jeśli komuś na przekór feministkom w filmie odpowiada scena wymuszonej
penetracji to koniecznie trzeba blokować ten temat. Właśnie że fajnie ją gwałcili - ha, ha,
ha...
Śmiejesz się z tego,że główna bohaterka filmu torturowała a później zabiła upośledzonego umysłowo chłopaka który był niewinny ? A był niewinny dlatego,że do tego czynu namówili go koledzy.Trudno bowiem zarzucić osobie upośledzonej umysłowo brak asertywności,prawda?
No cóż...Jak by nie było on najmniej zasłużył na zemstę, ale dziewczyna była konsekwentna i chwała jej za to. Przynajmniej najmniej cierpiał. Dostał kulkę i po sprawie. Bez tortur. No, może z wyjątkiem "uśpienia". Pewnie nawet się nie zorientował przez to upośledzenie. A tamtych burasów słusznie wykończyła. Bez dwóch zdań!
Założyła mu linę na szyję i zaczęła dusić a następnie przeciągnęła go po ziemi trzymając za tę linę.Czy to można uznać za tortury?Może tak a może nie ale to jest sprawa drugorzędna.Nie mam natomiast wątpliwości co do tego,że tego chłopaka powinna oszczędzić.On nie chciał tego zrobić ale ze względu na swoje upośledzenie umysłowe nie potrafił odmówić i przeciwstawić się kolegom.
Ale jak ją bzykał i zaczął dusić, to już mu się spodobało. Upośledzenie upośledzeniem, ale przyczynił się do krzywdy tej dziewczyny i też musiał zapłacić. Z tym, że cierpiał najmniej.
Akurat takiemu upośledzonemu umysłowo chłopakowi dziewczyna mogła zrobić prezent i pozwolić mu żeby ją puknął.Spróbujmy się choć przez chwilę postawić w sytuacji tego chłopaka.To był nieszczęśliwy chory człowiek,który nie miał szans w codziennym życiu na seks z dziewczyną i to była jego jedyna szansa,żeby przeżyć swój pierwszy raz.Ktoś powie,że mógł pójść do prostytutki ale on ze względu na swoją chorobę nie odważyłby się na to a poza tym nie wiadomo czy prostytutka chciałaby obsłużyć takiego upośledzonego chłopaka.Czy takiej upośledzonej nieszczęśliwej osobie nie należy się chwila przyjemności?Ja wiem,że ta przyjemność jest wbrew woli tej dziewczyny ale czy nie mogłaby ona się poświęcić i sprawić by taki upośledzony chłopak choć raz w życiu zaznał szczęścia z kobietą?Naprawdę przyjemniej jest dawać niż brać.Czasami warto choć na chwilę przestać myśleć tylko o sobie i okazać pomoc osobie która naprawdę tej pomocy potrzebuje.
Bez przesady...Zezwolenie na gwałt z litości? Bez jaj. Jedyna szansa z prostytutką lub dziewczyną także upośledzoną. Nie można usprawiedliwiać zbiorowego gwałtu inwalidztwem umysłowym!
Ale wielu osobnikom płci męskiej podobają się fantazje na temat gwałtu - patrz komiksy Mr X'a na stronie superheroine central - odnośnik mr X home page - darmowe komiksy - a ten film jest również TYLKO FANTAZJĄ - aktorka i aktorzy wykonują to co jest w scenariuszu - lubisz, podoba ci się OK, nie lubisz też OK - po co robić z tego wielkie halo i kasować tematy ???
Szukam okoliczności łagodzących.Zawsze staję w obronie słabszych,chorych i pokrzywdzonych przez los ludzi.Tego chłopaka zrobiło mi się naprawdę szkoda.A to jak postąpiła z nim ta dziewczyna to było perfidne bo najpierw powiedziała mu:"Wiem,że to nie twoja wina,próbowałeś mi pomóc,wszystko w porządku,już dobrze" a potem gdy chłopak położył głowę na jej kolanach i zaczął płakać to zacisnęła mu pętlę na szyję.W tym momencie straciłem współczucie dla głównej bohaterki a naprawdę uwierz mi,że wcześniej miałem tego współczucia bardzo dużo.
Jeden użytkownik tutaj powiedział mi kiedyś o syndromie Lucyfera i myślę, że on idealnie pasuje do głównej bohaterki. Te oblechy zmienili ją - z ofiary stała się sprawcą. Najpierw była dobra, ale po tym co przeżyła zmieniła taktykę. Oni są winni jej przemianie, proste.
Gwałt jest tu okolicznością łagodzącą dlatego za torturowanie i zabicie czterech pozostałych mężczyzn dałbym jej wyrok pięciu lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.Natomiast za zabicie upośledzonego chłopaka skazałbym ją na 10 lat prac społecznych na rzecz osób upośledzonych umysłowo.Praca ta polegałaby na świadczeniu usług seksualnych osobom upośledzonym umysłowo od poniedziałku do piątku przez dwie godziny dziennie.To byłby sprawiedliwy wyrok.Myślę,że te dwie godziny dziennie to nie jest dużo a weekendy miałaby przecież wolne.W jakiś sposób odpokutowałaby swoją winę a ludzie upośledzeni umysłowo zaznaliby chociaż trochę przyjemności w tym ciężkim dla nich życiu.
hehehe dobre, a przypuśćmy, że nie zemściłaby się na nich. To jaką karę dałbyś im? Pewnie uniewinnienie:)
Dlaczego myślisz,że dałbym uniewinnienie ? Pisałem już wcześniej w innych tematach,że jestem za surowym karaniem gwałcicieli.Ja dałbym im po 10 lat pozbawienia wolności bez możliwości starania się o skrócenie kary.Myślę,że to sprawiedliwy wyrok.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Ty patrzysz na to z pozycji kobiety a ja z pozycji mężczyzny.W tym przypadku nie musimy się zgadzać,to normalne.
Z mojego, kobiecego punktu widzenia, powiem wam jedno: mnie też się podobało !
Nawet trochę szkoda mi było tych facetów, jak umierali. Poza szeryfem oczywiście.
A jak dla mnie : sąd , pluton i łopata sukinkotom.
Z punktu widzenia faceta.
A i tak uważam , że to humanitarna kara , jak za draństwo jakim się wykazali.
"Szukam okoliczności łagodzących.Zawsze staję w obronie słabszych,chorych i pokrzywdzonych przez los ludzi."- To nie oglądaj takich filmów, które z założenia mówią o zemście i nikt nie mówi, że będzie oko z oko, ząb za ząb. W jakim Ty swiecie żyjesz? Bajkolandii? Jesteś niby takim dobrym człowiekiem co staje w obronie słabszych, ale tą swoją wielką empatią nie umiesz się wczuć w to co ta babka przeżyła. Przecież ona po czymś takim ma zwichniętą psychikę... Jedynie co czuje to zemsta... nienawiść. A Ty do pierdla być ją smygał? OMFG. Dałbyś im dyche. Nieźle, tylko zauważ, że oni ją nie tylko zgwłacili, ale bili, maltertowali, poniżali i chcieli zabić...
a i jeszcze podtapiali :) no od co dycha od pana stającego po stronie słabszych ! Fakt Matthew nie zasłużył na śmierć. Ale to w naszych, obiektywnych oczach, a nie kobiety po ogromnych przeżyciach.
Dlaczego mam nie oglądać takich filmów?Dlatego,że przejąłem się losem upośledzonego chłopaka?Co ma piernik do wiatraka?W Bajkolandii to chyba Ty żyjesz bo shreki i madagaskary oglądasz.Piszesz,że nie umiem się wczuć w to co ta dziewczyna przeżyła.A ty nie umiesz się wczuć w to co przeżywał ten upośledzony umysłowo chłopak.Dalej piszesz:"A Ty do pierdla być ją smygał?"Nie do końca to zrozumiałem ale domyślam się,że chodziło Ci o to,że posłałbym ją do pierdla a przecież napisałem wyraźnie,że dałbym jej wyrok w zawieszeniu i prace społeczne co potwierdza,że jednak potrafię się wczuć w to co ona przeżyła.
"A ty nie umiesz się wczuć w to co przeżywał ten upośledzony umysłowo chłopak"- mówiłam przecież , że on nie zasłużył na śmierć. Ale w naszych oczach , kapujesz? Ten film opowiada historię tej babki i zemste jaką ona wybrała. Nie ważne czy to było właściwe czy nie... Czy ja się z tym zgadzam, czy nie. Bo mówiąc szczerze też mi go było żal.
A co do bajek. Ja nie mogę... Z chrześnicą oglądałam to chyba mogę ocenić, no nie?
Mówiąc, że żyjesz w bajkolandii miałam namyśli Twój sposób myślenia. Ludzie nie zawsze są dobrzy i sprawiedliwi... Tak samo jak ta dziewczyna -odezwało się w niej coś złego, bo skrzywdziła niewinnego chłopaka. A za to z więzieniem to przepraszam. Źle doczytałam. Zrozumiałam, że dyszke miała dostać też za zwyrodnialców. Pozdrawiam.
Skoro Ty tak grzecznie mnie przepraszasz za to,że źle odczytałaś to co napisałem to ja również Cię przepraszam bo ja też nie doczytałem tego,że napisałaś,że Matthew nie zasłużył na śmierć.Również pozdrawiam.
znawca cie trzeba leczyc .... to tak jakbys morderce psychola ocenial bo jest niepoczytalny
dobra rzeznia i kazda tak powinan zrobic z kazdym zbokiem uciac jajka i po sprawie
jezuu ... ludzie ! co Wy piszecie ?! Wam jest szkoda tego upośledzonego chłopaka ? no po prostu masakraa... jak można tak pisać?! przecież to on zgwałcił tą biedną dziewczynę. Chory czy nie , wiedział co robi .. ;/ zasłużył na śmierć ! Ta dziewczyna przeżyła tam najgorsze chwile swojego życia.. Gdybym ja przeżyła coś takiego , tak samo bym postąpiła jak ona. Zabiłabym z zimną krwią... bo już potem nic by dla mnie nie miało sensu , po takim przeżyciu! TYM SKUR.. WYSYNOM SIE NALEŻAŁO !!!!
Jego okolicznością łagodzącą było upośledzenia i presja kolegów :D
Maciek z Klanu też by gwałcił co popadnie gdyby go wyzywali od ciot - nie bądź ciota, zgwałć Bożenkę !
wy jeszcze go bronicie?? postawcie się na miejscu osoby zgwałconej parę razy pod rząd, ja bym jeszcze jej pomógł ich złapać i zabić, to że ktoś jest osobą upośledzoną nie znaczy że nie ma wpływu na to co robi, tak chłopak był nie winny, gówno prawda, zachowujecie się 13 nastolatki które nie mają pojęcia o niczym a próbujące być znawcami, jak może nie którym być żal tych facetów, ten świat schodzi na psy
Wcześniej szukałem dla tego upośledzonego chłopaka okoliczności łagodzącej.W czasie ponownego oglądania filmu znalazłem coś co uniewinnia tego chłopaka w stu procentach i nie są potrzebne żadne okoliczności łagodzące.Zwróćcie uwagę na to,że jeden z tych kolesi wyjął nóż i powiedział do tego upośledzonego chłopaka,że jeśli jej nie wypuka to on ją potnie.Słysząc te słowa Matthew zdecydował się odbyć z tą dziewczyną stosunek po to,żeby ratować jej życie.Ona przeżyła dzięki niemu.
No i co zatkało kakao? Dalej uważacie,że mu się należało ? Szkoda,że gdy oglądałem ten film po raz pierwszy to umknęło to mojej uwadze.
W zupełności się z Tobą zgadzam. Większość tych "łaknących sprawiedliwości" nie dostrzega tego, że Mathew również został zgwałcony (został zmuszony do tego groźbami i szantażem emocjonalnym) i chociaż nie zrobił tego z własnej woli to i tak miał wyrzuty sumienia. Już kiedyś próbowałem wytłumaczyć to kilku osobom na tym forum, ale jak grochem o ścianę. Może Tobie się uda. Pozdrawiam
Założyłem z tej okazji nowy temat bo tutaj mógłby to ktoś przeoczyć.Wszystkich zainteresowanych odsyłam do tego nowego tematu.Pozdrawiam.
Może Mathew był upośledzony i co się z tym wiąże mniej rozgarnięty i dodatkowo zastraszony przez tych kolesi ale bez przesady. On wiedział co robi i wiem to bo znam takich ludzi -on był upośledzony w stopniu lekkim .Nie chciał by ją zabili ?ok. Jednak ja widziałam ,że dość porządnie wczuł się w rolę. Nie musiał być taki Zresztą on się zagalopował i przyjemnie zakończył sprawę a ona się zemściła i nie dziwie się jej bo na jej miejscu nie miałabym współczucia dla nikogo. Jakby Was porządnie w dupska wypukali (dodatkowo bili, dręczyli ,podtapiali) to ciekawe czy byłoby Wam szkoda ,że oprawcy np nie mieli rodziców czy byli bici w szkole. Nie sądzę. Z boku kara Mathea wydaje się zbyt surowa jednak po takich przejściach (zostawiających nieprawdopodobne zmiany w psychice)trudno jest o wyrozumiałość i współczucie dla własnych oprawców
Jak do tego doszłaś, że wiedział co robi? Znasz psychikę ludzi upośledzonych by się wypowiadać? Jeśli tak to z góry przepraszam, ale jakoś w to wątpię. Myślisz, że odbycie stosunku z poniżaną kobietą w obecności "ludzi", którzy aż kipią od agresji, w dodatku wbrew swojej woli jest szczytem marzeń każdego (nawet upośledzonego) faceta? "Wczuł się w rolę" wiem , że powinien skoczyć po świeczki i kwiaty, ale widocznie nie był na tyle bystry by to zrobić. Facet zawsze kończy w ten sam sposób jak już zacznie (to mechanika organizmu), ale to co siedzi w głowie to już inna rzecz. Nie obchodziło by mnie czy oprawcy mieli trudne dzieciństwo, ale miałbym wyrozumiałość dla kogoś kto by został w to wciągnięty wbrew własnej woli. Może to zdolność empatii powinna zadziałać w jej przypadku. Bo Mathew chociaż upośledzony to szukał kontaktu z nią po tym wszystkim (szukał kogoś kto przeżył coś podobnego co on). Powtarzam raz jeszcze Mathew był narzędziem gwałtu a nie prowodyrem, był ofiarą - nie katem.
Odwracając piłeczkę. Ty znasz psychikę ludzi upośledzonych by stwierdzić ,że on nie wiedział co robi? Nie sądzę. Myślę ,że co nieco o tym wiem...Czyli chcesz mi powiedzieć ,że osoba upośledzona w stopniu lekkim czyli po prostu mniej rozgarnięta nie wie ,że kogoś gwałci(bynajmniej robi mu krzywdę)? Tym bardziej że zostaje na siłę rozebrana i oprawcy trzymają jej ręce. Ok mógł to zrobić z dwóch powodów :bo był zastraszony lub chciał zaliczyć. A podejrzewam ze po części jedno i drugie. Ale wiedział co robi bo w takim razie skąd miałby wyrzuty sumienia?.Z tym wczuciem w role miałam na myśli co innego ale nie chce mi się tego teraz tłumaczyć. Nie wiem czy Ty oceniasz gwałt przez pryzmat mężczyzny z tym swoim współczuciem. Dla sędziego w sądzie to ,że ktoś był zastraszony czy chory ,byłoby powodem do złagodzenia wyroku. Jednak bynajmniej nie dla każdej kobiety , która przeszła przez piekło i czuje wyłącznie nienawiść. Wiesz lub nie ale psychika takiej osoby zmienia się bezpowrotnie .W takiej sytuacji ona nie myśli racjonalnie. I tak potraktowała go delikatniej gdyż nie był dręczony(więc jeszcze potrafiła odróżnić jego zachowanie od zachowania pozostałych). Nie wiem jak możesz nie rozumieć(a sądzę ze jesteś inteligentny)że po takim akcie czujesz nienawiść. Gdyby Cię zgwałciły (powtarzam brutalnie wbrew Twej woli kobiety a może lepiej dodam mężczyźni)to nie sądzę ,że byś miał wyrozumiałość dla kogokolwiek(bo nie był prowokatorem). Nie wiem może to instrumentalne podejście do seksu mężczyzny. (z tym współczuciem i łagodniejszym potraktowaniem)Ale nie do seksu w ten sposób. Nie sądzę ,że znasz kobiecą psychikę i nie wiesz czym jest dla kobiety gwałt. Powtarzam to, że chłopak był chory czy zastraszony jest elementem łagodzącym ale nie tłumaczącym go dla kobiety ,która ma zachwiana psychikę po gwałcie. Swoją drogą to tylko film i coś się dziać musiało (jakaś akcja ,jakaś zemsta)i nie ma co roztrząsać dlaczego ona zabiła upośledzonego chłopaka. Dodam jeszcze : gdyby tak były karane gwałty w realu ileż byłoby ich mniej Heh.
"Ok mógł to zrobić z dwóch powodów :bo był zastraszony lub chciał zaliczyć."
A trzeci powód jest taki,że on to zrobił po to by ratować jej życie. Jeden z tych kolesi wyjął nóż i powiedział do niego,że jeśli jej nie wypuka to on ją potnie.Słysząc te słowa Matthew zdecydował się odbyć z tą dziewczyną stosunek po to,żeby ratować jej życie.
To prawda- nie jestem ekspertem w dziedzinie psychologii ludzi takich jak Mathew, ale pracowałem z nimi przez chwile i z mojego doświadczenia wynika, że ich zdolności do złośliwości, nienawiści czy agresji są ograniczone w porównaniu do ludzi "normalnych".
Nigdzie nie pisałem, że nie wiedział co robi. Moim zdaniem to co zrobił, zrobił nie dla zaspokojenia swoich potrzeb seksualnych, lecz dlatego, że grozili jej okaleczeniem jeśli tego nie zrobi. Nie sądzę by brał pod uwagę, że mogą kłamać. A to dlatego, że ludzie opóźnieni mają ograniczoną zdolność do konfabulacji i nie pojmują tak dobrze jak my
że można kłamać, oszukiwać, zdradzać itd. Sytuacja w której został postawiony przerasta "normalnego" człowieka, bo bez względu na podjętą decyzje nie mógł jej całkiem ochronić. Nie całkiem wiem o co Ci chodzi z tym patrzeniem na gwałt przez pryzmat mężczyzny? Lecz uczucia jak gniew, współczucie, nienawiść, miłość itd. nie są wyłącznie domeną kobiet. I zdarza mi się odczuwać takie emocje. Jestem tym kim jestem i tylko z mojej perspektywy mogę oceniać. Jednak Twój przykład gwałtu na facecie pokazuje, że kilku rzeczy nie rozumiesz. Gdyby faceta zgwałciły kobiety to taki delikwent nie zostanie zrozumiany przez innych facetów. W takim przypadku będzie przez niektórych uważany za szczęściarza, przez innych za pierdołę itd.
Chciałbym abyś zrozumiała, że można zgwałcić dwoje ludzi (w białych rękawiczkach) zmuszając ich do "uprawiania seksu" wbrew własnej woli. Zobrazuje to tak: łapią jacyś zwyrodnialcy dziewczynę i chłopaka, następnie zmuszają ich groźbami, biciem i szantażem do odbycia stosunku w ich obecności. I kto jest w tym przypadku oprawcą? Dziewczyna (jeśli chłopak jest uwiązany), czy chłopak (jeśli jest na górze)? A może to ci, którzy ich do tego zmuszają?
Nie wiem dlaczego starasz się tak mocno rozgraniczyć gwałt na kobiecie i na mężczyźnie w obu przypadkach u ofiary dochodzi do zmian w psychice, do zniszczenia poczucia bezpieczeństwa itd. A kto to mocniej odczuwa to już nie kwestia płci lecz osobowości. Pozdrawiam
Ok ale jego nikt nie bił i nie podduszał przez pół nocy.Nie kazał mu pokazywać zębów i robić loda butelce.Nie pukali go potem w 4 w dupsko aż do nieprzytomności. Może nie chciał ale przynajmniej przeżył swój pierwszy raz i miał z tego przyjemność a ona nie sądzę.(nie mówię ,że on nie przeżył traumy jednak choć początkowo podczas aktu gwałtu opierała się to potem zaczął popisy i taka jest prawda) Ok nie był tak winny jak oni ale nie był też całkowicie niewinny. Zresztą powtarzam kolejny raz. Dla Ciebie czy sądu Matt byłby osądzany łagodniej w związku z okolicznościami łagodzącymi.Jednak ja piszę o tym ,że ona nie patrzyła na tą sytuację ,która miała miejsce w sposób obiektywny lecz nacechowany ogromem złych emocji. Co tu jest niezrozumiałego? Powiedzmy tak.Jeśli jakiemuś kolesiowi zagroziliby ,że jak nie zgwałci kogoś Tobie bliskiego np córki(sorki za przykład ale inaczej nie zrozumiesz)to zostanie ona zabita.To po fakcie byś mu podziękował ,że to zrobił ?Szukał być okoliczności łagodzących ?Nie sądzę.Ludzie w takich momentach pokazują pierwotne instynkty takie jak ich oprawcy. A czy ona byłaby mu wdzięczna. Tak może to by ocaliło jej życie ale do diaska nie można oczekiwać ,że ona byłaby mu wdzięczna. Nienawidziłaby go i tak i tak.
Już pisałem o tym, że przyjemność u faceta nie jest jednoznaczna z orgazmem to hydraulika. U kobiet jest to bardziej uwarunkowane psychicznie.
A to, że nie został tak skrzywdzony jak ona, wcale nie jest argumentem. "przynajmniej przeżył swój pierwszy raz" - ręce opadają. Jesteś (bez obrazy) szowinistką.
O jakie popisy Ci chodzi? Przyznaje, że czasem włączałem pasjansa przy niektórych scenach i mogłem nie zauważyć, ale jeśli chodzi o szybsze ruchy miednicą to
znowu się to odnosi do hydrauliki - szybciej się ruszasz, szybciej kończysz. Co do Twojego przykładu to nie zrobiłbym mu krzywdy, ale nie mógłbym na niego patrzeć.
I nie musiałbym szukać okoliczności łagodzących, bo szuka się czegoś czego nie widać. Co do wdzięczności to też nie ma szans, ale zrozumienie wystarczy. Nie zrozumiesz mnie, ani ja Ciebie. Zakończmy więc tą dyskusje. Pozdrawiam
Racja.Każdy z nas ma swoje racje .Skoro do tego czasu nikt nikogo do nich nie przekonał to dalsza konwersacja nie ma sensu.Ciężko jest wytłumaczyć to co dokładnie mamy na myśli za pośrednictwem instrumentu przekazu jakim jest internet.Nie mówię ,że miałbyś zrobić takiej osobie krzywdę(to był tylko film i coś się dziać musiało)ale na pewno gdybym ja była ofiarą to współczucie przesłaniało by mi uczucie gniewu ,żalu i zemsty.To tyle .Również pozdrawiam!
Jeszcze jedno my mamy patrzeć na motywy i odczucia jakie kierowały ofiarą ,że tak potraktowała oprawców a nie z własnej perspektywy.Łatwo o współczucie i racjonalizm gdy siedzi się w fotelu w domu.Tak naprawdę nikt z nas nie wie co by zrobił póki nie znalazł by się w takiej sytuacji .Każdy zareagował by indywidualnie. No ja nie mordowałabym nikogo ale na pewno też nie okazywała tyle wyrozumiałości.Jesteśmy tylko ludźmi.A gniew to uczucie pierwotne i częściowo niezależne tak jak mechanizmy ,które kierują mężczyznami.pa
"Jeszcze jedno my mamy patrzeć na motywy i odczucia jakie kierowały ofiarą ,że tak potraktowała oprawców a nie z własnej perspektywy". Hmm. Czyli jak? Mam nadzieje, że nie chodzi Ci o szukanie usprawiedliwienia dla każdego rodzaju działania wynikłego na skutek tego co się stało. Zresztą możesz mi to wyjaśnić jeśli zechcesz. Zgadzam się z Tobą, że to co robimy jest gdybaniem, ale bez tego nasza rozmowa nie miałaby sensu. Jesteśmy ludźmi i możemy zapanować nad gniewem. gdyby tak nie było to rotacja na stanowiskach kierowniczych byłaby bardzo szybka, a politycy wyginęliby ze szczętem :D (przynajmniej w moim przypadku)
Jak dotąd to Ty szukałeś usprawiedliwienia dla tego niepełnosprawnego chłopaka , który w świetle prawa jest przestępcą.Ja nie szukam usprawiedliwienia dla zabijania ludzi w zemście.Pisałam ,że ja bym tego nie zrobiła.I pisałam ,że ktoś może by tak zrobił.Każdy reaguje inaczej na określone sytuacje.I nie pisz tak jakby takie sytuacje (złe zachowania z zemsty czy tez nie)nie miały miejsca.Sami oprawcy działali pod wpływem złych ,zwierzęcych instynktów.Dlaczego ona miała zapanować nad gniewem?Oni tez mogli panować nad sobą a tego nie zrobili.W realnym życiu ludzie też często cofają się do pierwotnych instynktów ,które mimo że głęboko schowane ,nadal w nas (ludziach) drzemią. Jeszcze jedno.Nie porównuj gniewu wynikającego z frustracji czy niechęci (w pracy czy polityce)do gniewu powiązanego z przeżytą traumą po gwałcie i próbie zabójstwa.Kończę.Jeśli nadal nie rozumiesz to trudno .Pa
Powtarzam nie szukam czegoś co jest dla mnie oczywiste, jedynie co robię to staram się Tobie pokazać co sam widzę.
Co do "majestatu" prawa to ocena zdarzenia ma być obiektywna, dlatego sądzę, że się mylisz. No chyba, że masz prawo karne w małym paluszku, ja nie.
I owszem usprawiedliwiasz okrucieństwo. Przeczytaj to co piszesz. Ja również to robię, ale w pewnych granicach. To, że każdy reaguje indywidualnie jest prawdą tylko po części, gdyż wg uczonych występują pewne standardy (poczytaj co pisze na ten temat SUTHERLAND lub BROWN). Gdzie napisałem, że takie sytuacje jak zemsta nie mają miejsca?
Nie wiem jak Ty, ale widzę pewną różnicę między instynktowną, prymitywną zemstą, a tym co zrobiła Jenifer. Piszesz, że nie jest istotne dlaczego oni tacy się stali tzn. czy byli gwałceni za młodu (w końcu większość dewiantów seksualnych było w dzieciństwie molestowanych) itd. I zgadzam się z tym. Dlatego nie jest dla mnie ważne dlaczego Jenifer stała się potworem. A stała się nim dokonując wyrachowanej i okrutnej zemsty, a przy okazji zabijając kogoś kto na to nie zasługiwał, mieszając w to osoby całkowicie niewinne i bezbronne jak córka szeryfa. I ona ma zasługiwać na więcej współczucia i wyrozumiałości? Dlaczego? Bo jest kobietą tak jak Ty? Ja w tym filmie widzę czwórkę potworów : szeryfa, dwóch ze stacji i Jenifer.
Przypuszczam, że się nieźle zdenerwujesz czytając to co napisałem. Pa
Ja nikogo nie wybielam i nie usprawiedliwiam. Każde z nich zrobiło coś złego i każde z nich miało jakiś powód , motyw jaki nimi kierował. Czy to chęć zemsty ,czy groźba, itp. Ja po prostu piszę ,że to traumatyczne wydarzenie doprowadziło bohaterkę do popełnienia strasznego czynu-mordu. Zadział tu mechanizm bodziec reakcja. Oni skrzywdzili mnie a ja się zemszczę. Jej psychika została wypaczona -pamiętajmy o tym. Nie mówię ze ona postąpiła dobrze.Wręcz przeciwnie. Ci bandyci nie mieli tak naprawdę powodu by robić jej taką krzywdę a jednak to zrobili. Ona działała już w odwecie. Jest to aspekt łagodzący ale nie usprawiedliwiający a wręcz godny potępienia. Matt mimo ,że opózniony i zastraszony nie może zostać ze swego czynu wybielony. Może zostać potraktowany łagodniej .I tak przez nią został potraktowany-nie dręczyła go. Jednak jej psychika nie była w stanie mu wybaczyć .I nie dziwie się jej.Jeśli ktoś zabije przypadkiem bliską Ci osobę to nie wiem czy dla Twego serca będzie lżej ,że to był przypadek a nie celowe morderstwo. Skończmy już ten temat to tylko film i po co to dłużej roztrząsać.
Nie zdenerwowałeś mnie. Bardziej denerwują mnie wypowiedzi znawcy kina.To co on piszę jak dla mnie jest chore. Jak znajdziesz chwilę i chęci to poczytaj naszą dyskusje i ustosunkuj się do niej. Chciałabym poznać Twoją opinię .Pozdrawiam!
Moim zdaniem Matthew może być oczyszczony z winy - ale już nie kontynuujmy tego wątku.
"Jeśli ktoś zabije przypadkiem bliską Ci osobę to nie wiem czy dla Twego serca będzie lżej ,że to był przypadek a nie celowe morderstwo"
Jest zasadnicza różnica i nie gdybam w tym przypadku niestety. Nie mam za bardzo czasu czytać wszystkiego co napisaliście, ale powiem tylko tyle, że zmuszanie kogoś do odbywania stosunków seksualnych wbrew woli, preferencji i upodobań czy to za pomocą gróźb, szantażu, przemocy czy jakiś ustaw jest gwałtem.
P.S. Między innymi dlatego uważam Matta za ofiarę