Zazwyczaj polskie filmy traktuję bardzo surowo, tak też było i tym razem. Wielką sztuką było tak realistyczne oddanie emocji żyjących w postaciach z filmu za pomocą obrazu, dialogu i zdjęć. Wreszcie film, w którym fabuła rozwija się charakterystycznie dla naszego kina, ale jest to tutaj jego wielką zaletą. W pełni potrafiłem wczuć się w głównego bohatera, gdyż życie czasem przynosi podobne sytuacje jak opisane w filmie.
Film bardzo smaczny, jak ktoś mówi że temat potraktowany bardzo płytko to niech idzie na "deepthroat 78" czy jakieś inne przyrodnicze kino, jak ktoś mówi że wątek faszysty w passacie wymuszony to się myli, bo dodaje koloru filmowi. Oprócz "Świnek" jeden z dwóch albo trzech moich ulubionych polskich filmów.
Dobra reżyseria, lekko się ogląda i w żadnym momencie nie nudzi.