Mimo, że film oceniam wysoko (7/10) to mnie rozczarował. Oczekiwałem pokazania kiedy narodziła się miłość do siostry, że zazdrość o nią zostanie lepiej pokazana niż tylko niechęć - słuszna zresztą - do jej faceta. Sądziłem, że zobaczymy rozterki bohatera, który przecież nie jest nienormalny i musi zdawać sobie sprawę, że to co robi jest nietolerowane chyba we większości społeczeństw, a także zakazane prawnie i w zasadzie wbrew biologi. Liczyłem na to, że uczucie będzie się rozwijało, a postawa siostry będzie się zmieniać. Mogły także zostać pokazane konsekwencje podjętej przez nich decyzji.
Ale brawo za dobór tematu, który jest odważny i chyba w polskim kinie nowy. Liczę na kolejne tego typu produkcje. Może o pedofilii?