Ten film to jedno wielkie brnięcie przez morze podrygujących w rytm muzyki ludzi. Wszyscy, za
wyjątkiem grupki naszego bohatera - mają wolne i się bawią. Ten walczy o życie w tym radosnym i
zajętym sobą tłumie. To jest parafraza naszego życia w chwili decyzji, w chwili gdy wszystko się wali,
decyduje, gdy wszystko co zrobisz - będzie owocowało przez lata i - jak się zanosi - będą to gorzkie
owoce.
Świetne kino, mimo, że czasem przebijają niedoróbki.