Od samego początku miałam wrażenie, że gdzieś już to widziałam i nie myliłam się. Pomimo różnicy wieku między główną bohaterką z "Leona Zawodowca" to reszta jest ta sama. Rani z bronią to coś nowego i ciekawego. Jedynie ona ratuje ten film, bo Bobby nawet w 1% nie jest w stanie dorównać pierwowzorowi. W kilku momentach przypominał swojego brata z "Darr" z tym swoim spojrzeniem. Film można obejrzeć w ramach ciekawostki, a dla fanów Rani jest to w sumie pozycja obowiązkowa. ;)