...czy owe inwestycje im się opłacą... po prostu mieli szczęście w tym nie szczęściu.
Czyli tacy z nich znaffcy jak z pogodynek. Jedyne co ich wyróżnia od zwykłych śmiertelników to to, że mieli dostęp do informacji i nikt z bogatych-klanów nie dostał po doopie bo zawsze mieli pieniądze. Chooj tam z bankeim... będzie następny i wtedy obejmie dawny dyrektor stanowisko... dyrektora w nowym banku hehe, a w najgorszym wypadku będzie wykładał swoją "wiedzę" na harwardzie(za też nie małe bejmy) ludziom którzy myślą, że on mONdry jest... a biedni niech płacą.
Po obejrzeniu filmu jestem przekonany, że Burry był 100% pewien swoich inwestycji.
Kiedy jesteś pewny w 100% swojej inwestycji na giełdzie możesz stracić szybko i dużo. Handel na giełdzie to ocena prawdopodobieństwa. Jeśli szanse są po Twojej stronie - zawierasz transakcję.
Gdyby był pewny nie byłoby sceny, w której gra w domu na perkusji. Czadowa jest :)
To raczej był skutek nacisku ze strony otoczenia, które mu nie ufało. Żaden człowiek nie postawiłby tyle kasy bez 100% pewności.