zawarty w filmie gorzki sarkazm. Na przykład ten w końcówce (cytuję z pamięci, zatem niedokładnie): "tym razem wszyscy winni poszli siedzieć a rządowe agencje nadzoru zaczęły poważnie wykonywać swe obowiązki . . . Żartowałem. Oczywiście, że miliardy dolarów z pieniędzy podatników znów poszły na superpremie dla menedżerów banków".