jak dla mnie słaby, ładne budowanie napięcia okazało się dosyć rozczarowujące na koniec filmu.
--SPOJLER!--
A tak w ogóle to do końca nie wiadomo co ich tam zabijało, nie było konkretnej sceny ukazującej naszego "potwora". Większość filmu skupiona była na "dużej stopie", później jakaś wzmianka o duchach z innego świata. Trochę to pogmatwane było. Ostatnia scena rozbawiła mnie kiedy Daryll próbuje nakręcić jakąś scenę tłumacząc nam, oglądającym, co się dzieje "ooo...ktoś tu idzie...bardzo wysoki...ooo....już tu jest " no i się zawiodłem bo myślałem, że chociaż w tej scenie pokażą kto ich tam powybijał. Ogólnie tak jak napisałeś słabe aktorstwo, chociaż jedna scena była zabawna kiedy Kevin podpalił sobie rękaw. Reszta jest słaba, chociaż oglądając na słuchawkach czuło się ten klimat. Pomimo słabej realizacji jednak można polecić ten film fanom paradokumentów.

---spojler---
Wychodzi na to, że Sasquatche chronią ludzi przed istotami z innego wymiaru (rozmowa laski z brodaczem), na końcu mamy coś w rodzaju amerykańskiego/indiańskiego(?) diabła z kopytami. Dla mnie ciekawy pomysł.

Szkoda, że twórcy nie mieli pomysłu jak to wszystko ładnie rozwiązać. Zabijali bohaterów jakoś tak bez sensu, żeby mieć z głowy.