Biohazad jeden z ciekawszych polskich filmów SF z lat 70 tych.Stawia wciąż aktualne tematy z etyki i pyta gdzie i dokąd nauka może się posunąć.Pokazuje,że przeważnie jest tak,że w dziedzinie kontrowersyjnej medycyny takiej jak przeszczepy pojawiają się dziwne typy o mentalności "doktora Mengele",którzy swoją działalność zasłaniają kłamstwem i przemocą.Szkoda,że film Janusza Kubika został zrealizowany bardzo skromnymi środkami.Gdyby to był film pełnometrażowy o trochę bogatszej realizacji byłby filmem zauważonym i wciąż pamiętanym. A tak mamy dobry ale zapomniany film,który stanowi przyczynek do skromnej historii polskiej filmowej fantastyki.