Muszę na wstępie zaznaczyć ze sięgnąłem po ten film ze względu na nazwisko reżysera, ktory po udanym remake'u "Wzgórz" i dobrych "lustrach" urósł w mych oczach na wschodzącą gwiazdę kina spod znaku gore, tudzież slashero-survivolowych siekanek, których w przemyśle filmowym rodem z USA jest nadzwyczajnie dużo, przy czym udanych, jest najzwyklej mało. Francuzi do nie dawna byli niemalże odwrotnością serwując przy tym udane slashery.
Po natłoku pseudo-ambitnych filmów holywoodzkich produkcji postanowiłem obejrzeć kino lżejsze, przynajmniej dla szarych komórek, bo z pewnością nie dla oka. Jako fan kina grozy z chęcią zasiadłem do obejrzenia omawianego filmu, od początku rozkoszując się perfekcyjnie zrealizowanymi scenami gore (może poza bezsensownym odrąbaniem głowy przy użyciu mebla). Pod tym względem film jest naprawdę udany, w końcu to ten tytuł otworzył drogę do Hollywoodu dla Alexandra Aja.
Pomijając grę aktorską, która była naprawdę dobra, przejdę może od razu do konkretów, czyli do slów krytyki:). Cale 3/4 seansu to dobrze zrealizowana prosta rzeźnia, typowo na odmóżdżenie, ale żeby było zabawniej najwyraźniej scenarzyści chcieli zabrać widzom satysfakcje z bezmyślnego oglądania posoki krwi, wprowadzając psychologiczny watek rozdwojenia jaźni...ok wszystko było by fajnie, gdyby tylko trzymało to się kupy, tak jak to mialo naprzyklad miejsce w "tozsamosci" lub "figh clubie"-choc ten akurat to juz zupelnie inne kino. Chcecie dowodu na brak logiki?? o to one- Dziewczyna była po raz pierwszy u koleżanki w domu, tym samym po raz pierwszy w tej okolicy, wiec skąd znała imię gościa na stacji benzynowej?? skoro morderca byl wytworem jej wyobraźni, jej wcieleniem to kto jeździł furgonetka?? gdy ujrzeliśmy furgonetkę po raz pierwszy Marie była w domu, furgonetka była także wyimaginowana?? skoro tak? to czym u licha została przewożona ofiara?? Marie wzięła ja na barana?? nie wspomnę juz o scenie pościgu po lesie, Marie jechala dwoma autami naraz?? furgonetka wypchała ten drugi samochód z drogi niby jak???Transformers 2??:)...i Przede wszystkim dlaczego akurat jej mordercza natura aktywowała się w tamtych rejonach i z jakiego powodu??, inne motywy pominę bo można by jeszcze je jakoś wyjaśnić...
Jednym słowem film póki byl prosty byl dobry, od momentu kiedy zachciano zagmatwać historie film zepsuł sie a widzowi pozostaje uczucie ze scenarzyści chyba zasnęli w pewnym momencie przy pisaniu a gdy się obudzili dokończyli scenariusz nie do końca pamiętając o czym pisali wczesniej ...a szkoda bo mógł to być naprawdę dobry slasher z elementami gore.