PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=112202}

Blady strach

Haute Tension
6,3 10 953
oceny
6,3 10 1 10953
6,7 7
ocen krytyków
Blady strach
powrót do forum filmu Blady strach

Alexandre Aja w swoim trzecim filmie, do którego jest również współautorem scenariusza, zabawia się konwencją slashera & home invasion movies. Genralnie siekanki raczej nie są w moim guście, bo po pierwsze są schematyczne, po drugie jest tego od groma i po trzecie - ile razy to można oglądać w różnych wariancjach? No ale ok...

Fabuła na pierwszy rzut oka może wydać się banalna. Oto dwie przyjaciółki ze studiów - Marie (Cécile De France) oraz Alex (Maïwenn) jadą do domu tej drugiej na weekend po to, by przygotować się do nadchodzących egzaminów. Wszystko niestety obraca się nagle o 180 stopni, kiedy do domu Alex w nocy wparowuje szaleniec (Philippe Nahon) który wycina w pień całą rodzinę Alex, a ją samą porywa. Marie rusza jej z odsieczą...

Jak widać - sztampa. Nic, czego byśmy kiedyś już nie widzieli. Co zatem czyni film Alexandra Aji odrobinę bardziej wyjątkowym od typowego slashera z Hollywood? Przede wszystkim to, że pobawił się z widzami odrobinę, jak David Fincher w "Podziemnym kręgu". Co prawda nie w takim stylu, ale odrobinę w ten deseń. Post oznaczony jest jako spoiler fabuły, więc na spokojnie można napisać najistotniejszy szczegół dotyczący "Haute Tension" - nie ma żadnego psychola. To Marie zabija, a francuski reżyser pod płaszczykiem taniego horrorku o seryjnym mordercy, serwuje nam obraz stanowiący zapytanie o to, co też siedzi w ludzkim umyśle - to raz.

Dwa - pewne nielogiczne zachowania bohaterki i takie same niuanse opowieści. Przede wszystkim należy pamiętać, że wydarzenia są retrospekcją z punktu widzenia Marie, kiedy zaczyna mówić do kamery zaraz na początku filmu (jedynymi, nienagiętymi przez umysł bohaterki scenami, są te ze "zwrotu akcji" i sam finał, kiedy Marie wyczuwa obecność Alex za lustrem weneckim). Pościg w lesie, obserwacja mordercy na polu kukurydzy, kiedy ten idzie zabić brata Alex czy starcie w ofoliowanych "szklarniach", to już urojenia.

Trzy - wskazówki od samego reżysera we wcześniejszej warstwie filmu. Słowa umierającej matki Alex z zapytaniem "Ale dlaczego?" skierowane do Marie czy też bierne postępowanie bohaterki w czasie, kiedy morderstwa były dokonywane - to także tropy, które mogą naprowadzić widza na to, że wbrew oczywistości tego, co widzimy na ekranie, coś tu jednak jest nie tak. Pozostałe elementy są już typowymi zagrywkami konwencyjnymi.

"Haute Tension" był swego czasu dość popularnym filmem, niestety od pewnego momentu bardzo dużo obrazów w kinie grozy stawiało na wywołanie mindf*cka u widzów, serwując im na końcowe kilka minut fabularne twisty, przez co efekt ten nie wywołuje już takiego porażenia, jak tych kilkanaście lat temu. Wszystko też niestety przez całą masę obrazów (z tych złych - "Shrooms" albo "Piła 3"), do których "nagłe zwroty akcji" zostały niekiedy wprowadzane na siłę po to, by je uatrakcyjnić (a w rezultacie niekiedy je spartaczono przez owy zabieg. Dziś "plot twist" poprzez ilość tak rozwiązanych filmowych historii wg niektórych widzów jest postrzegany, jako możliwie najbardziej tandetny sposób rozwiązania fabularnego w danym filmie, stosowany przez scenarzystów, kiedy są już bez pomysłu na finał i jadą po najmniejszej linii oporu. I zgadzam się - jeśli w fabule nie istniały jakiekolwiek logiczne przesłanki na zastosowanie tej mechaniki, to reżysera razem ze scenarzystą takiego filmu należy obrzucić zgniłymi jajami, ale jeśli jednak było inaczej, to czemu od razu skreślać taki obraz? )
Wracając jednak do francuskiego filmu - tutaj układanka została przygotowana w przyzwoity sposób. Nie mam nic do zarzucenia.

Co do reszty filmu - wszystko gra i buczy. Tam gdzie miało być efekciarsko, tak też było. Efekty gore wyglądają naturalnie, a nie tak przerysowanie, jak w serialowych przygodach pewnego Jefe z piłą zamiast ręki :) Aktorstwo jest przyzwoite, nie razi sztucznością.
Zazwyczaj slasherów nie oceniam zbyt wysoko, bo bardziej wolę horrory psychologiczne, ale "Haute Tension" jest całkiem niezły. Starałem się ocenić ten film nie przez pryzmat wielu innych podobnych horrorowych historii i myślę, że ocena 7/10 jest adekwatna.

PS. Dla tych, którzy twierdzą, że zwrot akcji w „Haute Tension” jest „do d*upy” bo „nielogiczny” - włączcie sobie „Iluzję”, remake „Planety małp” albo „Numer 23” - tam jest to dopiero rozwiązane! (notabene, to wciąż dobre filmy, niestety sposób „twistu” jest w nich niewyobrażalnie słaby i psuje frajdę z ich oglądania).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones