Lubie animacje niedosłowne, z nutką filozofii, fajną kreską, fabułą, muzyką i charakterystycznymi postaciami. W tym dziele nie uświadczymy jedynie dość ciekawej kreski. Całej reszty brak. Brak dialogów jako takich, logiki nie odnotowano, bohaterowie najprawdopodobniej są, ale czy charakterystyczni, tego nie sposób powiedzieć. Ogólnie anime stara się chyba za bardzo być oryginalne, w skutek czego jedynie męczy i każe zadawać sobie po każdej scenie pytanie What the fuck?