Blue Jasmine
2013
powrót do forum filmu Blue Jasmine 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 2 
ocenił(a) film na 1 
ocenił(a) film na 2
jak film jest słaby,nudny i nijaki. Aktorstwo to akurat jeden z mniej istotnych elementów w
ocenie filmu. Jak film jest badziewny to genialni aktorzy go nie obronią, a gdy jest ciekawy,
wciągający to nawet się nie zwraca uwagi kto tam gra. Co byście woleli oglądać: "Scarface" z
Ryśkiem z Klanu w roli głównej czy Klan z Pacino w roli przykładnego męża? Bo ja raczej to
pierwsze. Może i słynne "say hello to my little friend" wypowiedziane z ust Rysia zabrzmiało by
troszeczkę inaczej, ale to wciąż był by ten sam film. Co do Klanu to nie sądzę, że gdyby to Al
kazał dzieciom myć rączki, zmieniło by to diametralnie obraz całego serialu. Jakby w "Blue
Jasmine" Allen obsadził w głównej roli jakąś kobietę po przejściach wziętą z ulicy to film jakoś
specjalnie by się nie różnił, mówiła by to co by miała powiedzieć, strzelała by fochy i durne
miny, nawet by nie musiała udawać za dużo ;p Tak więc nie mam powodu wystawić temu
filmowi więcej niż 2, a Allen jest słabym reżyserem, bo nie potrafi stworzyć czegoś "innego",
zmienić gatunek filmowy choć raz, a to właśnie wyróżnia genialnych reżyserów jak np. Martin
Scorsese od takich ciapowatych Allenów.
Każdy oczywiście może mieć własne zdanie na temat filmu i reżysera...dla mnie jednak Woody stanął na wysokości zadania. Film jest genialny, a Cate zasługuje na Oscara.
Zasługuje na Oscara a już na pewno będę zszokowana jeśli nie dostanie choć nominacji.
Podzielam opinię, Cate zasługuje w pełni na nagrodę, fakt, że sam film nie jest arcydziełem nie ujmuje geniuszowi kreacji!
Dziesiątki aktorów dostało Oscara za dobre role w złych filmach np. Streep za "Żelazną damę".
aktorstwo, moj drogi to jedna z czesci skladowych całości, która tworzy film- jezeli jej zabraknie, film nie powstanie, jak wiec mozesz nazywac je ,jednym z mniej istotnych elementów w ocenie całości
No jest to jedna z części składowych, ale dla mnie nie z tych najważniejszych, zależy też trochę od gatunku filmu.
a czego sie spodziewales po tym schematycznie nudnym kurduplu, ktory ciagle powiela ten sam schemat w tych swoich plastikowo zabawnych romansidlach. Allen to miernota a nie rezyser.
Film beznadziejny miałem ochotę wyjść w połowie z kina ale jakoś dotrwałem do końca, momentami było ok ale to tylko krótkie momenty ogólnie wszyscy moi znajomi, którzy go widzieli podzielają moją opinie. Wizyta w kinie na ten film to strata czasu i kasy :/
