Nawet jakby w dystrybucji pl nie był zatwierdzony blue jasmine to tytuł brzmiałby przygnębiona jasmin a nie niebieska jasmin ;)
Izka, nie każdy jest tak mądry jak ty, uwierz mi, jakby chcieli przetłumaczyć to spieprzyliby. Zwłaszca kino świat, który jest odpowiedzialny za genialne tłumaczenie tytułów nawet jak poprzenich allenówPOZNASZ PRZYSTOJNEGO BRUNETA, CO NAS KRĘCI, CO NAS PODNIECA (HIT!) Podobał mi się Vicky Cristina Barcelona, ale jakby teraz wyszedł to też skrytykowałbym.
Przecież to marketing. Tłumaczenie nie ma być kalką jezykową, lecz oznaczać sens tego co zawarła wytwórnia w oryginalnym tytule. Poszedł byś na film 'cokolwiek zadziała' albo 'poznasz wysokiego, ciemnego nieznajomego'? Po hiszpańsku jest jeszcze fajniej, bo 'poznasz mężczyznę ze swoich snów'. 'Match Point', nasze 'Wszystko Gra', w hiszpańskojęzycznych krajach chodziło jako 'Prowokacja'. Co do Whatever Works, zostawiłbym ten tytuł w oryginale, ale z drugiej strony planowano 'Jakby nie było', co jest równie świetne jak oficjalne tłumaczenie, także dostaliśmy mniejsze zło. Zresztą jak już napisano - nie tłumacze decydują jakie ma być tłumaczenie, co więcej dystrybutor także nie zawsze ma ostatnie zdanie w temacie.