Zobacz najpierw serial- jest więcej scen, wprowadzenie do życia Bodo, którego znamy, a więc jego młode lata. Nie widziałam filmu, ale z tego co słyszałam jest to po prostu pocięta wersja serialu.

Oglądanie filmu nie ma najmniejszego sensu bo to po prostu wycięte ( w dodatku z recenzji wynika że bez ładu i składu ) i sklejone sceny z serialu No chyba że nie masz ochoty poświęcić większej ilości czasu na obejrzeniu serialu ( nic nie stracisz ten serial moim zdaniem jest cienki jak barszcz i to z torebki ) to idź do kina na film ale narazisz się na to co napisałem w nawiasie nr 1

Daruj sobie jedno i drugie. Nie kalecz zmysłu estetyki. Tego się nie da odobejrzeć i pozostaniesz z tą traumą na całe życie.