Trochę pokręcili wątki związane z Jimmem Huttonem. W rzeczywistości Freddie poznał go później i na pewno nie w swoim domu. Poza tym nic nie wiem o tym jakoby w wielkim dniu koncertu na Wembley Freddie miał jechać z nim do rodziców i siostry. Niemniej jednak, ta scena (choć zmyślona) ładnie wypadła w filmie, a postać Huttona nabrała większego znaczenia w życiu Mercury;ego dopiero po 1986 roku.