PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4303}

Bonnie i Clyde

Bonnie and Clyde
7,5 34 895
ocen
7,5 10 1 34895
7,8 19
ocen krytyków
Bonnie i Clyde
powrót do forum filmu Bonnie i Clyde

sex w filmie

ocenił(a) film na 10

Podoba mi się jak został pokazany sex w tym filmie. Lub też jego brak :) Nawet jeśli zamierzeniem reżysera było, by uczynić z Clyde impotenta, to dla mnie był on jednak przede wszystkim gościem, który nie rzuca sie zaraz na kobietę (a było wręcz odwrotnie), gdyż w istocie na wszystko przyjdzie pora. Oni zdołali się w filmie zakochać po prostu w sobie dlatego, że tego samego w życiu chcieli lub nie chcieli, a sex przyszedł w odpowiednim momencie. Znacznie bardziej podobaja mi się takie historie miłosne od tych, które rozpoczynaja się od sexu. Film ten podoba mi się niezmiernie, a ze względu na sposób ukazania wspomnianej kwestii podoba mi się jeszcze bardziej. Jak to zaj..ebiście jest być z kimś dla tego, że poszukuje tak jak my przygody i znaleźć w pełni zrozumienie, bez ciśnienia na sex. Dla mnie byli oni kochankami doskonałymi :) Mówcie co chcecie!

ocenił(a) film na 9
flicka_2

Mnie podobało się co innego- napięcie erotyczne między bohaterami, nie trzeba było scen seksu, żeby czuć, że (szczególnie
Bonnie) niesamowicie leci na Clyde'a :) A teraz ciekawostka- prawdziwy Cyde podobno nie był impotentem,tylko homoseksualistą.

ocenił(a) film na 10
Fuuuria

też mi się to bardzo podobało - seks wcale nie był tu rzeczą konieczną i niezbędną...
film opowiada o kompletnie czymś innym i na tym się skupia...

bruce1940

Co do tego, co napisała Fuuuria, nie od razu bym się zgodziła. Clyde nie był homoseksualistą. Nie do końca wiadomo jak im udawało się pożycie erotyczne. Istnieje wzmianka jednak że Barrow był wykorzystywany seksualnie podczas odsiadki, przez jednego ze współwięźniów. I to właśnie jego, jako pierwszego człowieka zamordował, rozbijając mu głowę.

ocenił(a) film na 10
q_Madzik_p

Miałem podobne odczucia jak i ty MADZIK oglądając ten film w którym nic nie tłumaczono od podstaw o aseksualności Clyde`a.

ocenił(a) film na 10
q_Madzik_p

Może przez to miał uraz do seksu... zresztą też zastanawiałem się czy w pierdlu go ktoś nie ruszył...

ocenił(a) film na 8
Bruce_Lee

Oglądając film można było się zastanawiać nad jego homoseksualizmem. Co prawda się tego wypierał, ale moją uwagę przykuł chociażby moment w którym grając w warcaby Clyde obejmuje Mossa. Myślę że reżyser miał na celu pokazania go jako geja a nie impotenta, ale chciał to zrobić w sposób nienachalny (zresztą sam Clyde nie był do końca pewny swojej seksualności, przynajmniej tak to odbieram)

ocenił(a) film na 9
qgrudziaz

Właśnie też na tą scenę z warcabami zwróciłem uwagę i się zastanawiałem czy jednak był homoseksualistą.

ocenił(a) film na 6
PaNxRybA

Nie te czasy, by wszędzie był wplatany wątek homoseksualny.

ocenił(a) film na 7
Fuuuria

Clyde nie był ani impotentem ani homoseksualistą, słyszałam wzmianki na temat tego, że miał być biseksualny, czemu zresztą twórcy dali wyraz poprzez scenę opisaną przez qgrudziaz. Gdyby był gejem raczej w ogóle nie ruszyłby Bonnie a widać było że istnieje między nimi chemia, bardziej prawdopodobnym jest jego uraz po wykorzystywaniach seksualnych ze strony współwięźnia. Prawdy i tak nigdy się nie dowiemy, zostają nam wyłącznie spekulacje na różnych forach.

ocenił(a) film na 3
nailpolish

Wg tego co czytałem na imdb odnośnie tego filmu, w rzeczywistości nie ma żadnych przesłanek o jego impotencji, homoseksualiźmie czy biseksualiźmie. Oprócz tego co już tutaj inni napisali, może miało to też zwiększyć dramaturgię. Po długim czasie (2-3 lata historycznie) dwa zakochane po uszy ptaszki mogą normalnie dać upust żądzom, już się może wszystko potoczy normalnie i gdzieś ułożą swoje wspólne życie, a tu @#$%. Niemili panowie ze wstrętnymi, niezwruszonymi twarzami postanawiają zakończyć ich zabawę.
Mi osobiście się to nie podobało, jak wiele innych rzeczy w tym filmie, a oczekiwania były spore.

EDIT:
The original script had Michael J. Pollard's character, C.W., as this football
player who was to be a sexual partner to both Bonnie and Clyde. Beatty said
"I'm not playing a homosexual", but Arthur Penn thought that Clyde should have
some sexual dysfunction, so they came up with him being impotent.
http://texashideout.tripod.com/movie.html

oraz
http://www.answers.com/Q/What_was_Clyde_Barrow's_sexual_orientation

ocenił(a) film na 8
flicka_2

Też zwróciłem uwagę na sposób w jaki seks został tu zaprezentowany i mnie również to się spodobało. W moim odczuciu reżyser nie chciał przedstawić Clyde'a ani jako impotenta ani jako homoseksualisty. Chciał przede wszystkim pokazać specyfikę jego uczucia, przy którym seks nie był konieczny, a dla niego, Clyde'a, wręcz zbędny.
Barrow zresztą w początkowej części filmu mówi do Bonnie coś w stylu że ona "zasługuje na coś więcej niż zwykłego ogiera"; ja bym się tu nie doszukiwał od razu impotencji. A co do homoseksualizmu - Clyde sam zaprzecza jakoby był gejem; reżyser chyba w tej sytuacji nie zastosowałby takiego zabiegu, że główny bohater jest zaprzeczeniem tego co sam twierdzi o sobie.

ocenił(a) film na 10
flicka_2

To są lata 60. w kinie amerykańskim. Nic dziwnego, że nie pokazali seksu, bo w tamtych czasach to było nie do pomyślenia. Podobnie jak sceny morderstw, krew itp. (np. "Psychoza". Film był zrobiony bez kolorów, żeby nie było widać krwi (niby jest, ale to tylko czarna maź, więc nikogo nie obchodzi). A scena morderstwa jest tak sprytnie zmontowana, że nie wydać ani jednej razy, którą zadaje morderca.). Film "Bonnie i Clyde" był osądzany o brutalność (szczególnie w ostatniej scenie, kiedy mord "idzie na całego") i w tamtych czasach był to film bardzo kontrowersyjny, łamiący wiele reguł.

ocenił(a) film na 9
trix12

Ale nie mowa o pokazywaniu, tylko wątku... bo przecież w innych filmach, nawet jak nie pokazywali tyle ile dzisiaj, to pokazywali tyle, na ile pozwalaly normy spoleczene panujace w tamtych czasach. Takze troche nie skumales kolego.

ocenił(a) film na 10
efc_2

Koleżanko, co najwyżej. I tak, masz rację. Nie zrozumiałam tego po jednokrotnym przeczytaniem tekstu. Teraz rozumiem o co chodzi i całkowicie zgadzam się z pierwszym postem.

Czemu ludzie piszą "sex" zamiast "seks"? Czy Polacy swojego języka nie mają?

ocenił(a) film na 8
trix12

Mądre pytanie.
Nie znam faktów z rzeczywistości, ale jak dla mnie film sugeruje po prostu strach Clyde'a przed nie sprawdzeniem się w kwestii seksu. Dla kobiet był wyjątkowo przystojny i chyba zwyczajnie bał się nie spełnić w roli kochanka. Widać Jego dumę, zaraz po swoim pierwszym razie z Bonnie:)

ocenił(a) film na 9
Magnifique

Czy był taki wyjątkowo przystojny to przypuszczam że wątpię. Są w sieci jego zdjęcia i nawet zakładając że poglądy na temat urody mężczyzn (i kobiet) zmieniają się, to moim zdaniem taki sobie krótkonogi gnom z nieproporcjonalnie dużą głową. Oczywiście można sugerować się grającym go przystojniakiem (Warren Beatty), który na pewno pederastą ani impotentem nie był (np. "zaliczył" też Madonnę, no ale takich było więcej:) ). Z drugiej strony preferencje seksualne chodzą sobie swoimi drogami i np. mnie podobała się siostra przystojniaka Shirley MacLaine uważana za brzydką ("czarująca brzydota"). Myślę że Bonnie pociągała nie tyle jego cielesność ale to co robił. Ona była taką sobie dziwną dziewczyną, dobrze się uczyła, czytała dużo i sama pisała. W nim znalazła uosobienie absolutnej wolności, ot wędrowali sobie po USA, strzelali, zdobywali forsę nie zastanawiając się ile robili krzywd. I chyba dlatego też obok innych podobnych (nie chodzi o fabułę, ale zaspokajanie marzeń) filmów ("Swobodny jeździec", "Pat Garrett i Billy Kid", itp.) ten film stał się w pewnym sensie kultowym dla "pokolenia 1968".

ocenił(a) film na 9
Witek_9

PS. A tak przy okazji; jeśli odmówisz kobiecie to nie tylko posądzi cie o impotencję :) ale jak powiadał pan Zagłoba; "już żeś zgubiony, bo znajdzie cię wszędzie i choćbyś się w szparkę w podłodze schował to i tak cię igłą stamtąd wydłubie" :)

flicka_2

Chyba był impotentem. Szkoda, taki przystojniak. :) A film świetny, nie do zapomnienia.

ocenił(a) film na 6
flicka_2

lol jesteś księdzem?...czy tam zakonnicą? nie wiem czemu ci się akurat ta kwestia w tym filmie tak rzuciła na oczy, ani czemu tak bardzo wysławiasz ten brak. "love story było fajniejsze bo się nie <<ruchali>>" cóż za iście lordowskie podejście do sprawy... i co? para kradnie, zabija, ucieka, itd. po prostu ż y j e c h w i l ą, a ty uważasz, że nie uprawiali seksu bo mieli, co do tego bardziej dojrzałe i zrównoważone podejście i uważali, że przyjdzie jeszcze na to czas? łał... (oczywiśćie w odpowiedzi dowiem sie, ze jestem plebsem?... :E)

guliver - kolejny głosiciel wyższych wartości...
"Chciał przede wszystkim pokazać specyfikę jego uczucia, przy którym seks nie był konieczny, a dla niego, Clyde'a, wręcz zbędny."
o boże, czego ty się doszukujesz... Clyde po prostu nie był "pewny siebie" w pewnych kwestiach i tyle, widać to w scenach: przy grze w warcaby i po stosunku przy końcu filmu, który miał miejsce dzięki temu że coś, się zmieniło, mianowicie po tym jak Bonnie przeczytała mu wiersz o nim. Nie dojrzeć takiej kwesti wy specy od miłości w filmach?

użytkownik usunięty
flicka_2

Akurat te sceny były dość żenujące :D, brak dosłowności, jak we wszystkich starych filmach, połączona z nieporadnością Clyde'a.

ocenił(a) film na 9
flicka_2

Zgadzam się.

flicka_2

Słowo "seks" jest dla ciebie aż tak egzotycznym terminem, że piszesz je przez "x"?

ocenił(a) film na 9
flicka_2

Ale przecież uprawiają miłość pod koniec filmu. Wystarczy się przyjrzeć - robią to na polance pod kocem. To były normalne czasy w kinie w przeciwieństwie do czasów współczesnych gdzie erotyka została zastąpiona wulgarną pornografią i co druga tzw. wyzwolona aktorka robi każdemu facetowi laskę i musi sapać w co drugiej scenie bo bez tego nie umiałaby ukazać swojej kobiecości . Ludzie kto wam zrobił taką krzywdę, że doszukujecie się jakichś zboczeń i homoseksualizmu w każdym filmie. Chyba pora odłączyć Netflixa i inne tego typu homo-media. W "Bonnie and Clyde" jest pięknie ukazane napięcie erotyczne, a film dzieje się w czasach gdy kobiety szanowały się i przez to tez były szanowane przez mężczyzn, gdzie małżeństwa były dożywotne a większość narzeczonych były dziewicami. Zresztą sam Clyde o tym wspomina, że na wszystko przyjdzie pora bo nie chce być jak "obleśny kierowca ciężarówek, który myśli tylko jak dobrać się jej do majtek". A Bonnie jak to kobieta - napalona cały czas, zwłaszcza, że prowadzą życie pełne adrenaliny.

ocenił(a) film na 8
tomash74

Ten film jest właśnie dlatego tak znaczący przez seksualizację przemocy,. Ja już nie mówię, że są sceny wprost, gdzie Bonnie smyra lufę Clyda przy flirtujących spojrzeniach obojga. Cały film jest w warstwie symbolicznej ciekawy pod tym względem. Clyde - frustrat, fetyszysta mający jakieś problemy z bliskością. Bonnie - ogień, leci na przystojniaka, zdecydowanego, porywczego ogiera, który proponuje jej podniecającą przygodę wyrywając ją z prozy życia. Ich niezaspokojone podniecenie znajduje ulgę w przemocy, która daje uczucie potencji, spełnienia, przekroczenia granic - transgresji. To ich napędza, daje rozrywkę tak jak i widzom, bo po tym filmie przemocowa rozrywka w kinie stała się już normą. I tak jak w konsumpcjonizmie nie jest ważne kupno czyli zaspokojenie potrzeby, a ciągłe podtrzymywanie pragnienia. Tak końcowe zbliżenie bohaterów staje się końcem ich relacji: umierają niebawem, film się kończy.

lechmarian

Wszedłem na stronę filmu dla sprawdzenia nazwiska jednego z aktorów (C.W. Moss), i pierwsze co pomyślałem widząc na winiecie zdjęcie Faye Dunaway to że w filmie NIESTETY brak seksu, no ale rok 1967 to erotyka w kinie europejskim, a nie amerykańskim. Dla równowagi "Kalifornia".

ocenił(a) film na 5
flicka_2

Puk, puk, jest tam kto?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones