Dałem sie nabrać, mówię sobie że a nuż, kurde bedzie ok ,przecież Eli Roth to moje pokolenie, które wychowało sie na grach,da rade,wszystko skonsultuje. I co? I gucio,koleś pokazał ponownie,że jest w tej branży tylko dzięki znajomości z Tarantino,inaczej już dawno by go w tyłek kopnęli. Nie wiem czy tu można komuś zdradzic fabułę tego gniota, ale dostaniecie zapaści jak zobaczycie 55letnią kobite która nagle okazuje się w filmie o ładnych pare dekad młodsza od drugiej postaci,pomimo że aktorki różni 10lat (co ciężko ukryć nawet pod czerwona peruka i toną makijażu) i wygląda to przekomicznie, nic głupszego nie zobaczycie tego dnia,  uwierzcie mi.