Mam wrażenie, że reżyser kopiuje Smarzowskiego, tworząc przerysowaną formę i grę aktorską. Tym razem padło na lekarzy. Moim zdaniem film przypomina bardziej komediodramat niż thriller. Jeśli ocenimi go jako thriller to wypada bardzo słabo. Ciekawe co chcieli osiągnąć twórcy tego obrazu. Plus za zdjęcia i charakteryzację porodów.