Przez zupełny przypadek trafiłem na dyskusję dwóch panów na temat filmu "Botoks" i innych dzieł Patryka Vegi. Muszę przyznać, że ich opinia jest dość ostra. Jeden z nich twierdzi, że filmy Patryka Vegi prowadzą do zbydlęcenia ludzi oraz patologizacji ludzkiej psychiki, a postaci w nich występujące to zwykli psychopaci. Sam osobiście nie widziałem "Botoksu", bo odrzuca mnie już sam trailer, ale ciekawi mnie czy zgadzacie się z opinią pana Krzysztofa Karonia?
Dyskusję, o której mówię, można znaleźć na YouTube pod adresem:
https://www.youtube.com/watch?v=QdsVMr8gvxI&t=8m25s
Gdyby adres się źle wkleił, proszę wpisać w wyszukiwarkę hasło "Krzysztof Karoń: filmy Patryka Vegi to szczyt zbydlęcenia ludzi". Dyskusja na ten temat zaczyna się w minucie 8:25 i trwa przez kilkanaście następnych minut. Czy ci panowie mają rację?