Ale moją uwagę przykuła scena oddawania materiału do badania przez pacjenta,Lekarka po wyznaniu pacjenta że zdradza żona decyduje się go ośmieszyć,upokorzyć każąc masturbować się w obecności swojej i jego żony.
Pacjent zamiast wraz z żoną opuścić gabinet i od razu udać się na skargę,ewentualnie iść do innego specjalisty,zgadza się żona również nie protestuje a dopiero potem dostaje olśnienia że zostały naruszone jego dobra i lekarka złamała przepisy oraz etykę miałem wrażenie że w gabinecie nie być obecny dorosły facet z żoną tylko bezradne dziecko.