Po pierwszych kilkunastu minutach oglądania czułem, ze ten film obraza mnie jako widza / osobę myśląca.
Obejrzałem do końca. Kojarzycie te stare filmy klasy B, które są tak słabe, ze aż śmieszne/ wciągające/ zaskakujące ? Botoks jest po prostu „tak słaby” i koniec, nie na niczego po przecinku.
Zrobiłem w życiu masę bezsensownych rzeczy.
Grając barbarzyńca w diablo 2 wpakowałem kilka punktów w manę. Nauczyłem się na pamięć średnich temperatur na wszystkich planetach w układzie słonecznym. Starałem się dyskutować o polityce na studenckich imprezach itd itd
Ale czas z botoksem to były jedne z najgorzej zmarnowanych 2h mojego życia