4,4 118 tys. ocen
4,4 10 1 117654
1,8 44 krytyków
Botoks
powrót do forum filmu Botoks

Chociaż film Patryka Vegi dostał niemal same negatywne recenzje - uznany został za grafomański i absolutnie nieodnoszący się do rzeczywistości, wydumany i stawiający jednie na to, aby epatować językiem i obrazem (tak jakby inne przedsięwzięcia polskiej kinematografii akurat od tego stroniły), to jednak trzeba, gwoli najzwyklejszej uczciwości, zadać sobie pytanie, dlaczego krytyka postanowiła być aż tak bezlitosna. Czyżby treści moralne, ustawione w perspektywie, no niestety, chrześcijańskiego punktu widzenia, pojawiające się w tej produkcji okazały się tak bardzo niewygodne dla kosmopolitycznych Polaków zapatrzonych zdecydowanie w stronę zachodnią? A może bólem przejęła prawda, która, przysłowiowo, w oczy kole, o pewnych rzeczywistościach, które, choćbyśmy bardzo chcieli, nie są w naszym kraju zbyt dobrze uporządkowane, o ile w ogóle są? I nawet nie chodzi tu o polską służbę zdrowia, bo zdaje się, że w tym przypadku Vega nieco za bardzo, ujmując to delikatnie, poluźnił wodze fantazji. Aczkolwiek z drugiej strony, gdyby tak faktycznie miało być, jak Vega pokazuje, to wtedy właściwie lepiej się nie leczyć. Nie tylko jednak o tej grupie zawodowej w filmie mowa, ale także między innymi o tej, która z nią współpracuje i w znacznej mierze jest przecież od niej uzależniona. Osobiście po obejrzeniu "Botoksu" w związku z tym miałem taką myśl, że w razie potrzeby zacznę się leczyć jedynie domowymi metodami. I pewnie wcale nie wyszedłbym na tym jak "Zabłocki na mydle".
Dosyć mocno w filmie rzuca się w oczy również sprawa stosunkowo zwyczajna, bo egzystencjalna, mianowicie fakt tego kim jesteśmy, dokąd zmierzamy, a nawet tego, co jesteśmy w stanie zrobić, aby osiągnąć wytyczony cel. Często, jak w moim mniemaniu wynika z filmu, tracimy własną wartościową tożsamość, tzw. twarz, kompletnie nie znamy drogi po której idziemy, a co z tego wynika, nie mamy konkretnego, i co ważniejsze, dobrego celu, który chcielibyśmy osiągnąć. Za te natomiast, które wytyczamy płacimy najwyższe, często moralne i związane z naszym poczuciem człowieczeństwa, ceny, a i tak okazują się one w efekcie efemerydami.
I jeszcze jedna rzecz: bezpośrednio po wyjściu z kina dziękowałem Panu Bogu, że wyglądam tak, jak wyglądam, bo chociaż nie powalam urokiem osobistym, to jednak mam wiele powodów, by wizualnie czuć się pięknym na tyle, żeby nie popadać w desperację i posuwać się w tym poczuciu do operacyjnego zmieniania mojego wyglądu.
Podobno aktorzy, którzy zagrali w "Botoksie" zostali za to "zmieszani z błotem". Myślę jednak, że trzeba cenić ich za odwagę, bo wzięli udział w produkcji kontrowersyjnej, nawet jeśli niektórzy twierdzą, że grafomańskiej, i ze wszelkich miar - POTRZEBNEJ!

ocenił(a) film na 8
KacperOfm

To wszystko dzieje się wokół nas. Samo życie. Bardzo dobre kino - 8/10 !!!