Jedyną zasługą tego filmidła jest ośmieszenie "dzieła" Dostojewskiego - prozy nudnej i przyciężkiej. Nie można się wyzbyć wrażenia, że Czesi jako naród posiadający poczucie humoru wykpiwają twórczość wyżej wymienionego prozaika w sposób niewybredny i prosty - poprzez interpretację aktorską.
Wieczne dylematy egzystencjalne pisarza są obecnie anachroniczne a to co było oryginalne 200 lat temu zdechło śmiercią naturalną.
Jeden cytat z filmu - komuniści zbudowali hutę żeby zniszczyć inteligencję w Krakowie. Panowie - czapki z głów, oto odkrycie stulecia. Kompletna beznadzieja i żal, że tyle pieniędzy poszło na tak denny film.
Dla mnie film zaskoczenie!!! Przy polskiej współprodukcji!!! Dzieło wykorzystanie takiego dzieła na pewno było dla reżysera trudne. Nie każdy potrafi nie popsuć oryginału robiąc swój "mix". A tu wszystko jest i mamy jeszcze "bonus". Jak wynika z tego co napisałem nie zgadzam się z tobą, ale jak ktoś niedawno gdzieś napisał - gust jest jak chuy , każdy ma inny. :)