W pierwszych słowach mojego posta chcę powiedzieć HAHAHA to miał być thriller?
Jeśli już to chyba jakaś namiastka, ale bardziej skłonny jestem przyznać, że to jakiś marny dramat niż w ogóle thriller.
W ogóle film z 2008 r. powinien być troche "ładniejszy". Jakby powstał jeszcze w XX w. to nikt by nie zauważył różnicy. Ale cóż, pewnie taki miał być. Łokej.
Film opowiada historię 4 licealistów. Jest akurat koniec roku szkolnego i początek wakacji.
Jeden z nich, ten największy przystojniak ;) (fota na dole plakatu) popada w konflikt z prawem, przez co pomieszkuje sobie na strychu u swoich 2 kumpli (braci). Im dłuzej tam jest, tym bardziej jest bezczelny i wyrachowany.
Ok, więc mamy już 3 koleżków, czwarty to jeden z lepszych uczniów w klasie. Zyskuje sympatie jednego z braci poprzez pomoc na sprawdzianie...
Bracia mieszkają w dużym domu z jeszcze większym ogrodem.
Ojciej ma posłuch wśród synalków i domowej służby.
Matka cały czas jakaś "nieprzytomna" ale OK, w końcu cały czas jest na prochach.
Wróce znowu do Ronniego (to ten lovelas ze strychu). Nie można się go pozbyć w normalny sposób, ale nadarza się okazja, że rodzice z chłopakami mają jechać na wakacje.
I tu nasuwa się pytanie... Jak się pozbyć natrętnego oprycha ??
A teraz [SPOJLER] [SPOJLER] [SPOJLER]
Pierwsza scena filmu zdradza nam to co później stało się na prawde.
Ale nic więcej nie napisze, bo każdy powinien się domyślić.
Zważywszy na to, że było kilka pozytywnych komentarzy obejrzałem to "dzieło".
Ale jestem zdegustowany tym co zobaczyłem. Może i film nie nudzi, bo czekałem cały czas na rozwój wypadków. Ale wg mnie jest taki bezpłciowy.
Miałem dać 4 ale daje 3 za pedalski akcent pod koniec filmu!
Ogólnie nie polecam.