Film zamiast na ukazaniu emocji skupia sie na rzetelnej ocenie skutkow ew. zamachow. Przeslanie jest jedno: nie jestesmy odpowiednio przygotowani na taka ewentualnosc.
Można powiedzieć, że jest to paradokument.
Oto fragment mojej recenzji:
"Po 11. września 2001 r. świat się zmienił, terroryzm na niespotykaną dotąd skalę wpłynął na mentalność ludzi na całej planecie, setki rannych w „katastrofie” kolejowej w Madrycie, wkroczenie wojsk USA (w głównej mierze) do Iraku, Afganistan,...
film w przejrzysty sposób pokazuje niebezpieczeństwa jakie niesie atak terroru w samym sercu wielkiego miasta. Zrobiony prawie jak dokumentalny, co nadaje mu realizmu. I tak jak w prawdziwym świecie wszystko się gmatwa, nikt nie jest przygotowany na taką ewentualność. Policjanci, politycy, służby ratunkowe, wszyscy...
Film ma wiele z dokumentu: obserwujemy polityczne rozgrywki, pracę policji, straży, biura bezpieczeństwa, grup antyterrorystycznych i działań samych terrorystów. Broń jaka wkracza na arenę londyńskich ulic, to broń chemiczna. Islamscy ekstremiści w imię obrony braci w wierze i uwielbienia swego Boga zabijają. Tego...