Liz to była żona (prawdopodobnie), Mickey'a jak dobrze pamiętam. Wiele tam się nie nagrała, więc łatwo przegapić.

Tak, Liz to żona Mickey'a, którą stracił jak i całą rodzinę ponieważ stał sie innym człowiekiem na skutek traumatycznych przeżyć z 11 września. Michael Biehn tak mówi o sytuacji swojego bohatera w jednym z wywiadów:
"Mickey was a guy who - you'll see bits and pieces of it throughout the movie - was a 9/11 survivor and he was a first responder and kind of went in with his fire team and he was the only one who made it out, and it kind of left him with post-traumatic stress disorder.

“And he ended up drinking and losing his job, losing his family, and becoming very paranoid, racist… building this bunker in case anything like this ever happened again."

Jennifer Blanc ma tam jedna krótką scenę, jako żona Mickey'a w scenie wspomnień, kiedy siedzi półżywy po torturach, związany na krześle i majaczy. Blanc nie wypowiada ani jednego słowa.