PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=102714}

Burza nad Azją

Potomok Chingis-Khana
7,1 360
ocen
7,1 10 1 360
Burza nad Azją
powrót do forum filmu Burza nad Azją

Arcydzieło

ocenił(a) film na 10

Dzięki troche już archaicznemu możnaby rzec wynalazkowi jakim jest video, mogłem dzisiaj obejrzeć kolejny klasyk radzieckiego kina przedwojennego jakim jest „Burza nad Azją”. Dzięki video, ponieważ godzina emisji wspomnianego filmu, podobnie jak innych radzieckich arcydzieł : „Pancernik Potiomkin” czy „Aleksander Newski”, jest moim zdaniem zupełną pomyłką i gdyby nie ten wspaniały wynalazek być może nigdy nie byłoby mi dane obejrzeć nawet jednego z nich. Jednak pocieszać może fakt, że są one w ogóle emitowane. Mam nadzieje również, że TVP 1 pokaże jeszcze inne wielkie filmy z tamtych lat.
Po dzisiejszym seansie z „Burzą nad Azją”, jestem przekonany, że sięgne po ten film jeszcze nie raz, aby na nowo odkrywać jego piękno. W każdej minucie widać, że mamy do czynienia z arcydziełem kina. Szczególnie urzekają genialne jak dla mnie zdjęcia, przedstawienie kultury Wschodu (np. taniec w klasztorze, którego scene uważam za prawdziwy majstersztyk; życie i zachowanie ludności) oraz mistrzowska oprawa muzyczna. Wszystko to tworzy niezwykle pasjonujący, urzekający obraz. Na wielką uwage zasługuje również montaż. Nie podam tutaj żadnych technicznych szczegółów czy temu podobnych informacji, ponieważ się specjalnie na tym nie znam. Mogę tylko ograniczyć się do osobistych spostrzeżeń podczas seansu i do porównań z innymi filmami niemymi. Ruch postaci jest tutaj bardziej płynny, bardziej naturalny, nie ma przyspieszeń jak w przypadku np. „Aleksandra Newskiego”. Poza tym w kwestii montażu moim zdaniem wyróżniają się co najmniej 3 sceny, które stanowią dla mnie najlepsze w całym filmie. 1 – scena tańca na klasztornym dworze. Zaczyna się powoli, po czym szybkość narasta cały czas, wraz z wtórujących tancerzom instrumentów. Całość tworzy niesamowity spektakl. 2 – scena, kończąca walke Baira z Anglikami wszczętą zabiciem Mongoła. Poprzez montażowe przyspieszenie ukazany jest skrajny gniew głównego bohatera. 3 – scena kończąca film – szarża mongolskich oddziałów połączona z niepohamowaną siła wiatru, niszcząca wszystko na swojej drodze. Zaczyna się potężna burza nad azjatyckimi stepami, symbolizująca rewolucje. Niezykła, monumentalna scena.
Na uwage zasługuje również odrobine komiczna scena spotkania Anglików z Lamą :)
Film wywarł na mnie bardzo duże, pozytywne wrażenie. Postawiłbym bo go na równi z wybitnym „Pancernikiem Potiomkinem” lub nawet wyżej. Prawdziwe arcydzieło i lektura obowiązkowa dla każdego pasjonata kina.


Nosferatu_6

a czy można od Ciebie pożyczyć, wypożyczyć, wymienić się lub kupic kopie tego filmu ?
prosze o kontak na tomkiz@wp.pl

ocenił(a) film na 8
Nosferatu_6

Napisałem dość długi komentarz, ale że się skasował po prostu podpiszę się pod twoim. Przymknąwszy oko na propagandowy charakter można zobaczyć w tym filmie historię batalii między dobrem a złem. A że to drugie nazwano "brytyjski imperializm" to już kwestia epoki powstania "Burzy nad Azją".

Uważam omawiane dzieło za najlepiej zmontowany niemy film z ZSRR, a zarazem najbardziej efektowny. Nie przeszkadza mu to również w byciu symbolicznym. To cecha którą się chwali.

Na nadmienienie zasługuje jeszcze scena gdy komendant i jego żona się ubierają: świetnie przepleciona i wiele mówiąca o postaciach na podstawie szczegółów. Zresztą nie ma tu zbędnych ujęć, o czym świadczy już sam fakt że powolnego wstępu i refleksyjnego zakończenia tu nie uświadczymy. Film startuje bardzo szybko a w ostatnich minutach raczy nas tytułową burzą, bez potrzeby ukazywania jak wygląda po niej krajobraz. Same konkrety...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones